Aplikacje mobilne

Zainstalowałem nową apkę Apple’a na iPhone’a. Zabrakło postaranka

przeczytasz w 3 min.

Apple Invites, zwane również Zaproszeniami Apple, to nowa aplikacja na iPhone’y, która służy do generowania zaproszeń. Może i apka rozwiązuje problem, który nie istnieje, ale za to robi to kiepsko.

Generator zaproszeń na wydarzenia nie brzmi w 2025 roku jak najbardziej ekscytujący pomysł świata, bo coś takiego da się ogarnąć za pomocą Facebooka czy pierwszego lepszego komunikatora. 

Jeśli ktoś nie chce organizować wydarzenia na Facebooku, bo nie wszyscy jego znajomi mają tam konto, to dobrą robotę robi zwykła apka kalendarza. Wyobrażam sobie jednak, że skupiając się tylko na jednej funkcji da się zrobić aplikację z zaproszeniami, która przebija kalendarz pod każdym względem. Potrzeba jedynie postaranka, którego w tym przypadku zabrakło. 

Apple Invites to aplikacja, której nawet nie zainstalujesz na każdym iPhonie

Aplikacja do zaproszeń ma najwięcej sensu, gdy korzystają z niej wszystkie strony, a więc zapraszający oraz zapraszani. Ideałem byłaby apka na iOS i Androida, ale biznesową niechęć Apple’a do konkurencyjnej platformy przynajmniej jestem w stanie zrozumieć. 

Większym problemem jest to, że Apple Invites wymaga do działania najnowszego systemu iOS 18. Jak wynika ze statystyk, które w styczniu opublikował sam producent, platforma jest zainstalowana na 68 proc. wszystkich iPhone’ów. 

iOS - statystyki za styczeń 2025iOS 18 - statystyki za styczeń 2025 (fot. Apple)

To aplikacja, która - by miała rację bytu - powinna być dostępna jak najszerzej, a Apple drastycznie ograniczył jej dostępność nawet w ramach własnego ekosystemu. Prawie co trzeci użytkownik iPhone’a z miejsca odpada. 

Samo generowanie zaproszeń w Apple Invites również pozostawia sporo do życzenia

Gdybym miał sięgnąć po specjalną aplikację do zaproszeń zamiast kalendarza, to najpewniej głównie ze względów estetycznych. Oczekiwałbym więc, że Apple Invites pomoże mi wygenerować ładne i - przede wszystkim - unikatowe zaproszenie. Ale niespecjalnie pomaga. 

Apka ma ok. 40 wbudowanych teł, ale po co się gimnastykować, by ostatecznie sięgnąć po jeden z wbudowanych szablonów? Alternatywą jest załadowanie zdjęcia z galerii lub zrobienie zdjęcia samemu. 

Niestety jedyną opcją edycji załadowanego zdjęcia jest jego wykadrowanie. Nie ma tu żadnych filtrów, opcji dodawania tematycznych emoji i innych bajerów. Co jest o tyle dziwne, że głupi ekran blokady iPhone’a potrafi robić cuda z tapetami. Dlaczego nikomu nie chciało się załadować choćby tych samych efektów? 

Tym samym wygląd autorskiego zaproszenia uzależniony jest w całości od umiejętności fotografującego. Czy tak powinna wyglądać aplikacja na miarę 2025 roku? Nie mówiąc już o tym, że ostatecznie gotowe zaproszenia wyświetlone w przeglądarce i tak wyglądają gorzej niż na etapie edycji. I nikt nie zadał sobie trudu upewnienia się, że wyświetlają się prawidłowo lub chociaż jednolicie w przynajmniej trzech najpopularniejszych przeglądarkach mobilnych na świecie.

To samo zaproszenie w Apple Invites, Google Chrome, Safari i Samsung Internet 

Dodam, że poza Unią Europejską apka Apple Invites pozwala generować unikatowe grafiki za pomocą sztucznej inteligencji, ale w Polsce rozwiązanie to nie jest jeszcze dostępne. Ma się to zmienić w kwietniu. 

Nawet proces wysyłania zaproszeń został przekombinowany

Apple Invites pozwala wysłać zaproszenia do wybranych kontaktów lub wygenerować link, który można następnie wysłać korzystając z dowolnego kanału. 

Apple podkreśla w komunikacie prasowym, że zaproszenia można wysyłać nawet do osób niekorzystających w iPhone’ów. Przyjęcie zaproszenia i dodanie go do kalendarza wymaga jednak wówczas:

  • otwarcia otrzymanego linku;
  • potwierdzenia obecności w ankiecie;
  • podania adresu e-mail;
  • wpisania kodu weryfikacyjnego wysłanego na adres e-mail;
  • pobrania pliku .ics;
  • otwarcia pliku .ics w celu dodania wydarzenia do kalendarza. 

To już Kalendarz Google pozwala zrobić to samo w dwóch krokach zamiast sześciu. Przy okazji jest aplikacją multiplatformową i zainstalowaną domyślnie na miliardach smartfonów, a generowane wydarzenia są kompatybilne także z innymi kalendarzami. 

Unikatowe funkcje Apple Invites to możliwość przypisania do zaproszenia wspólnego albumu ze zdjęciami oraz playlisty muzycznej. Obejrzenie zdjęć wymaga jednak zalogowania przy użyciu konta Apple, a do odsłuchania i edycji playlisty niezbędna jest subskrypcja Apple Music. 

Apple Invites mogę polecić jedynie osobom, które otaczają się posiadaczami iPhone’ów z najnowszą wersja systemu operacyjnego lub organizując przyjęcie myślą wyłącznie o własnej wygodzie, a niedogodności organizacyjne planują zrzucić na swoich gości.

Komentarze

0
Zaloguj się, aby skomentować
avatar
Komentowanie dostępne jest tylko dla zarejestrowanych użytkowników serwisu.

    Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!

Witaj!

Niedługo wyłaczymy stare logowanie.
Logowanie będzie możliwe tylko przez 1Login.

Połącz konto już teraz.

Zaloguj przez 1Login