Liczby nie kłamią. Co czwarty użytkownik iPhone’a popełnia poważny błąd
4 miesiące po premierze systemu iOS 18, Apple pochwalił się, jaki odsetek użytkowników zdecydował się na jego instalację. Nie jest źle, ale dobrze też nie.
Jedną z największych zalet sprzętu Apple’a jest polityka aktualizacyjna, która zakłada jednoczesną dystrybucję nowych wersji oprogramowania na miliony urządzeń na całym świecie.
Jest to wręcz fundamentalna cecha iPhone’ów, która ma przełożenie na ich ceny. Nieprzeprowadzanie regularnych aktualizacji to zwykłe marnotrawstwo potencjału.
A jednak miliony użytkowników iPhone’ów mają aktualizacje iOS w nosie
Apple ujawnił, że ze wszystkich iPhone’ów, które trafiły na rynek w ciągu ostatnich 4 lat:
- 76 proc. działa pod kontrolą systemu iOS 18;
- 19 proc. działa pod kontrolą systemu iOS 17;
- 5 proc. działa pod kontrolą systemu iOS 16 lub starszego.
Podkreślam, że dane te obejmują 4 najnowsze generacje smartfonów, a Apple udostępnił system iOS 18 na 6 generacji wstecz. Innymi słowy, każde urządzenie uwzględnione w statystykach mogło zostać zaktualizowane, ale 1/4 nie została.
Warto odnotować, że statystyki datowane są na 21 stycznia, czyli 127 dni lub - jak kto woli - przeszło 4 miesiące po udostępnieniu systemu iOS 18. Czasu na przeprowadzenie aktualizacji było więc mnóstwo.
Ba - co dwudziesty uprawniony do aktualizacji użytkownik korzysta z systemu z 2022 roku lub starszego. A że Apple sprzedaje każdego roku grubo ponad 200 mln iPhone’ów, to takich osób są najpewniej dziesiątki milionów.
Jeśli nie aktualizujesz iPhone’a, to wiele tracisz
Polityka aktualizacyjna Apple’a znacznie różni się od sposobu aktualizowania Androida. W przypadku iPhone’ów producent bez aktualizowania całego systemu nie jest w stanie dostarczyć nawet nowych wersji systemowych aplikacji.
Bez nowej wersji iOS-u nie masz dostępu do nowej wersji domyślnej przeglądarki, klienta e-mail, aplikacji sms, kalendarza, notatnika, kalkulatora, klawiatury, galerii zdjęć i wielu innych narzędzi. A to oznacza brak nie tylko nowych funkcji, ale i świeżych łatek, więc starsze wersje systemu mogą być (i zazwyczaj są) bardziej podatne na ataki.
Jeśli kupiłeś iPhone'a i go nie aktualizujesz, to tak jakbyś wprowadził się do apartamentu i zamieszkał na balkonie. Może i przepłaciłeś, ale za to niepotrzebnie zmarzniesz.
Komentarze
5Za to miałem problemy z zaktualizowaniem iWatch3. Były takie jaja, że musiałem na telefonie mieć internet ściągany z Wifi, bo z sieci komórkowej nie chciał zaktualizować. Dziwny, bezsensowny problem - myślałem że straciłem zegarek, ale udało się.