Znamy już wszystkie szczegóły dotyczące ceny i specyfikacji odświeżonych laptopów firmy Apple.
Długo oczekiwana konferencja Apple już za nami. Zaprezentowano na niej sporo nowego i ciekawego sprzętu. Wśród pokazanych modeli nie mogło oczywiście zabraknąć odświeżonej generacji MacBook Pro. Nowy MacBook Pro dostępny będzie w dwóch wersjach, z 13 i 15-calowym ekranem Retina. Tym, co zwraca uwagę już na pierwszy rzut oka, jest jeszcze smuklejsza obudowa laptopów, która zbliża się rozmiarami do MacBooków Air.
MacBook Pro 13 waży zaledwie 1,57 kg, a grubość obudowy to 18 mm. W środku znajdziemy jeden z procesorów Intel Haswell. W podstawowej konfiguracji jest to Intel Core i5-4258U o taktowaniu 2,4 GHz z trybem Turbo 2,9 GHz. Dostępna jest także opcja z procesorem Intel Core i7. Za wyświetlanie obrazu odpowiedzialny jest zintegrowany układ graficzny Intel Iris 5100.
Pozostałe parametry to od 4 do 16 GB pamięci RAM oraz dysk SSD o pojemności od 128 do 512 GB. Wbudowany akumulator ma według zapewnień producenta umożliwiać pracę do 9 godzin.
MacBook Pro 15 jest tylko nieco cięższy, waży bowiem 2 kg. Grubość obudowy nie zmieniła się i tak jak w mniejszym modelu wynosi 18 mm. Sercem laptopa będzie procesor Intel Haswell Core i7-4750HQ o taktowaniu 2 GHz i trybie Turbo 3,2 GHz. Latpop dysponuje także zintegrowanym układem graficznym Intel Iris Pro 5200 lub dedykowaną kartą graficzną Nvidia GeForce GT750M.
Pozostałe parametry to od 8 do 16 GB pamięci RAM oraz dysk SSD o pojemności od 256 do 512 GB. Wbudowany akumulator ma według zapewnień producenta umożliwiać pracę do 8 godzin.
Nowe MacBooki Pro wyposażono w moduł WiFi 802.11ac oraz Bluetooth 4.0. Na krawędzi obudowy znajdziemy dwa porty Thunderbolt 2, dwa porty USB 3.0, HDMI, czytnik kart pamięci oraz gniazdo audio.
MacBook Pro 13 w podstawowej konfiguracji można zakupić za 5799 zł, podczas gdy cena MacBook Pro 15 zaczyna się od 8799 zł.
Źródło: apple
Komentarze
28Cena jest za wysoka, to fakt, lepiej byłoby kupić Early 2013 niż model nowy model bez karty nvidii .
Nikt z haterów nie wspomina także o systemie Mac OS, który bije na głowę windowsa praktycznie pod każdym względem. Nie ma tutaj głupich problemów ze sterownikami czy idiotycznych powiadomien z d***. Takie rzeczy może nie są zbytnio trudne do ominięcia/rozwiązania, ale mnożąc je razy 10 mogą już być denerwujące.
Jak dla mnie widnows to system dla graczy. Za nic nie chcialbym pracowac na windzie.
Pozatym suty rwą non stop te całe apple ... Niech te jabłko w końcu zgnije spadnie.