Po pierwsze, firmie Apple przydałoby się wejść do kolejnej branży. Po drugie, jeśli kiedykolwiek kupować GoPro, to właśnie teraz.
Informacje o tym, że GoPro, choć nie szuka, to może znaleźć nabywcę pojawiają się od wielu miesięcy. Ostatnio głośno zrobiło się o tym, że potencjalnym kupcem może być Apple. Gdy tylko pojawiły się takie doniesienia akcje GoPro poszybowały w górę o 16 proc., choć żadna z firm nie zdecydowała się na komentarz.
GoPro to firma, dzięki której kamerki sportowe zyskały ogromną popularność. Nikogo więc nie powinno dziwić, że gigant typu Apple mógłby chcieć mieć ją pod swoimi skrzydłami. Analityk Dan Ives stwierdził w e-mailu do redakcji MarketWatch, że „GoPro pasuje jak ulał do portfolio produktów Apple”, ale to nie jedyny powód, dla którego przejęcie wydaje się całkiem realne.
Otóż GoPro nie ma się ostatnio najlepiej. Jeszcze w październiku 2014 roku wartość jej akcji wynosiła 93,85 dol. W ciągu 14 kolejnych miesięcy wartość spadła o 82 proc., a obecnie wynosi około 19 dol. Kapitalizacja giełdowa spółki zaś to teraz jedynie 2,6 miliarda dolarów. Dla Apple, które dysponuje ponad 200 mld dolarów rezerw, jest to zatem łakomy kąsek.
Ives twierdzi, że firma Apple zdecyduje się na zakup GoPro już w przyszłym roku, ponieważ potrzebuje ona poszerzyć swoją ofertę o zupełnie nowe produkty. Szereg patentów i zespół inżynierów także byłby nieoceniony. No i przede wszystkim: cenne oprogramowanie. Myślicie, że tak się stanie? I, co ważniejsze, chcielibyście, by do takiego przejęcia doszło?
Źródło: MarketWatch
Komentarze
11