Nośniki ASUS ROG RAIDR PCI Express dostępne będą w wersji 120 i 240 GB, a ich maksymalne transfery wyniosą nawet 830 MB/s
Podczas styczniowych targów CES 2013 pojawiły się pierwsze informacje o nośnikach ASUS ROG RAIDR PCI Express. Teraz już znamy szczegółową specyfikację poszczególnych modeli.
Nowa seria skupia wersje o pojemności 120 i 240 GB, które komunikują się z komputerem za pomocą interfejsu PCI-Express x2. W obydwóch przypadkach na płytce drukowanej umieszczono dwa kontrolery LSI SandForce SF-2281 oraz 19-nanometrowe kości pamięci MLC NAND firmy Toshiba, natomiast całość schowano pod efektowną obudową z blachy.
Dzięki zastosowaniu macierzy RAID 0, nośniki mogą pochwalić się znacznie wyższymi transferami niż konstrukcje montowane w zatoce 2,5 cala – dla mniej pojemnego modelu jest to maksymalnie 765 i 775 MB/s, natomiast dla bardziej pojemnego 810 i 830 MB/s. Jeżeli natomiast chodzi o liczbę operacji wejścia/wyjścia na sekundę, to obydwie wersje osiągają do 100 000 IOPS (przy losowym zapisie/odczycie próbki 4K).
Dyski charakteryzują się średnim czasem bezawaryjnej pracy na poziomie 620 000 godzin, a ich pobór mocy wynosi 7 W podczas spoczynku i 16 W podczas pracy. Warto również wspomnieć, iż obsługują one technologię TRIM oraz 128-bitowe szyfrowanie AES.
Nośniki ASUS ROG RAIDR PCI Express trafią do sprzedaży w maju, ale ich ceny jeszcze nie są znane. Wiadomo jednak, że w zestawie znajdziemy dodatkowe oprogramowanie – m.in. RAMDisk do tworzenia dysku w obrębie pamięci operacyjnej, ROG HybriDisk do przyspieszania dysku talerzowego (poprzez stworzenie dysku hybrydowego z dyskiem SSD) oraz TweakIt do optymalizacji systemu.
Źródło: ASUS, Sweclockers
Komentarze
42Oczywiście nie mówię że są złe ale znając markę i ceny podobnych dysków to chyba przesada inwestować w dysk gdzie cena za gigabajt będzie az tak wysoka
Przypominam też, że to ma wewnętrznie RAID 0 więc jeżeli się tak zdarzy, że ten RAID padnie to papa dane.
Sam posiadam tego pierwszego i mogę powiedzieć, że sprzęt zacny, w szczególności w kontekście poprzedniego modelu, który był awaryjny i posiadał kilka przypadłości. Kto nigdy nie korzystał z dysku SSD, a w szczególności z bootowalnego SSD na PCI-E, nie wie jaki to komfort pracy.
Osobiście polecam, choć wiem, że nie każdego stać.