- Popularne portale społecznościowe, takie jak Facebook czy Twitter, są obecnie i nadal będą obiektami ataków hakerów i spamerów. Ich użytkownicy stają się więc szczególnie narażeni na internetowe oszustwa. Twitter jest sztandarowym przykładem kultury internetowej, która nakazuje być zawsze online, zawsze w kontakcie. Niektórzy mogą się nie zgadzać z ideą publikowania 140-znakowych myśli, którą popularyzuje Twitter, a wczorajszy atak mógł być tego wyrazem.
Ponieważ powszechna uwaga jest teraz skupiona na Twitterze, sprawcy wczorajszego ataku mogą ją wykorzystać w celu udowodnienia podatności na ataki stron, które są powszechnie uważane za bezpieczne. Ataki botnetów od pewnego już czasu zalewają strony rządowe i są sterowane przez osoby, które chcą w ten sposób zamanifestować swoje odmienne poglądy.
Ataki typu DoS (denial of service) nie przynoszą korzyści, więc autorzy wczorajszego ataku stracą swój botnet, czym sami dowiodą tej tezy.
Atak na Twitter:
Twitter informuje, że padł ofiarą ataku typu DoS, polegającego na tym, że komputery pod kontrolą hakerów przeciążają serwery atakowanego portalu. - Tego czwartkowego poranka, radosnego pod innymi względami, Twitter stał się celem ataku - napisał na blogu Biz Stone. - Ataki tego typu mają na celu zablokowanie np. stron internetowych banku. W tym przypadku uniemożliwiono użytkownikom Twittera dostęp do strony - dodał.
źródło: informacja prasowa
Komentarze
4