Intel, choć od kilku miesięcy sprzedaje swoje 45-nanometrowe procesory, ciągle nie może uporać się z największym problemem jakim jest ich dostawa na rynek - dostawa w odpowiednio wysokich ilościach. Zainteresowanie rynku jest wysokie, a tymczasem procesorów nie trafia na rynek tyle ile powinno. Podobna sytuacja najpewniej zaistnieje w przypadku najnowszego, mobilnego procesora Intel Atom, który docelowo trafi do różnej maści urządzeń przenośnych.
Przypomnijmy, że niskonapięciowy procesor pojawi się w sprzedaży już za miesiąc. Biorąc pod uwagę zapowiedzi największych producentów budżetowych laptopów, spodziewać można się sporego zainteresowania między innymi ze strony Asusa, Gigabyte'a i nie tylko. Obie firmy planują wypuszczenie komputerów napędzanych właśnie „atomowymi” Intelami.
Tymczasem Intel już teraz zapowiedział, że będzie w stanie zaspokoić jedynie 40% zamówień jakie pojawiają się ze strony odbiorców. Producent procesorów przyznaje, że pełną moc przerobową jest w stanie osiągnąć dopiero w trzecim kwartale roku. Ciężkie czasy nadeszły dla producentów przenośnych komputerów. Z jednej strony, walka z Microsoft o utrzymanie przy życiu Windows XP. Z drugiej, brak odpowiedniej ilości procesorów.
Komentarze
0Nie dodano jeszcze komentarzy. Bądź pierwszy!