Akceleracja i inne udogodnienia
Projekt Aura to nic innego jak nowy menadżer okien dla przeglądarki Google Chrome. Jego głównym atutem ma być pełna akceleracja samego interfejsu, a nie jak do tej pory treści znajdujących się w przeglądarce. Brzmi zawile? Niekoniecznie.
Google chce by ich przeglądarka wyróżniała się na tle konkurencji nie tylko pod względem szybkości wyświetlania stron, ale również funkcjonalności. Dzięki zastosowaniu akceleracji sprzętowej okno przeglądarki będzie mogłbyć dowolnie modyfikowane i zmieniane, a to wszystko bez zmartwień o problemy z wydajnością czy stabilnością. Widać, że inżynierom z Google zostało jeszcze sporo pracy, jednak widać już pierwsze efekty.
Francuis Beaufort, francuski developer Chrome, poprzez swój profil na Google+ zamieścił dwa filmiki prezentujące interfejs Aura w obecnej formie. Widać na nim uruchomioną przezroczystość okien, oraz przeciąganie okien na nowym interfejsie. Według informacji do których dotarliśmy, Aura pojawi się oficjalnie w Chrome nie wcześniej niż w wersji oznaczonej numerem 18.
Nowy interfejs to również niezależność pod względem systemu operacyjnego. Przeglądarka wprowadza własny menadżer okien, oznacza to, że niezależnie czy zainstalujemy ją na systemie Windows, Linux, Mac OS X czy Chrome OS zawsze będzie wyglądać tak samo i oferować tą samą funkcjonalność.
Trudno stwierdzić czy takie rozwiązanie przyjmie się w przypadku komputerów. Wprawdzie tutaj liczy się stabilność i szybkość przeglądania stron, a w dużej mierze „bajery” graficzne schodzą na drugi plan.
Więcej o Google Chrome:
- Microsoft już nie widzi Google Chrome jako trojana
- Google Chrome – 20 świetnych wtyczek
- Google Chrome Web Store w Polsce: motywy, dodatki i aplikacje do pobrania
- System Google Chrome OS
- Google Chrome Zone: pierwszy sklep w Londynie otwarty
- Google Chrome OS - czy rzeczywiście bezpieczny?
- Przeglądarki internetowe Firefox, Opera, Chrome, IE9, Safari - porównanie
Źródło: Tom's Hardware
Komentarze
17Jest prosty i wyraźny, kolorowy :)
mam nadzieję że moje 2351 rdzeni cuda da radę :/ może trzeba będzie upgradeować grafikę żeby obsłużyła chroma :D :P
Panowie - podziw się należy.
Osobiście mnie to cieszy. Nie mam jakiś szczególnych wymagań co do peceta - jak zresztą co najmniej trzy czwarte jego użytkowników - więc jeśli w Chrome będę mógł edytować grafikę, muzykę i pograć w sensowne FPS-y, to więcej mi do szczęścia nie trzeba (no i w końcu będę mógł całkowicie uniezależnić się od systemu operacyjnego).