Lustrzanka Canon EOS-1Dc z wideo 4K i obiektywami CinemaLens w sprzedaży - cena
Prawie jak Canon EOS-1Dx
Canon EOS-1Dc to lustrzanka cyfrowa, którą można uznać za pierwszy aparat tworzony przede wszystkim z myślą o filmowaniu. I to w bardzo wysokiej jakości 4K. Standardzie, który od niedawna określany jest mianem Ultra HD. Aparat zaprezentowano już wiosną, ale dopiero teraz trafia on do regularnej sprzedaży. Początkowo w Japonii, potem w Stanach Zjednoczonych, a w końcu zapewne na całym świecie. Zresztą, ze względu na cenę, mało który sklep będzie miał w ofercie Canona EOS-1Dc od ręki.
Canon EOS-1Dc wizualnie przypomina flagową lustrzankę Canon EOS-1Dx. Z tego też powodu podejrzewano, że oba aparaty różnią się jedynie oprogramowaniem wewnętrznym. Wywołało to lawinę dyskusji, jak to Canon chce zarabiać podwójnie tylko dzięki innemu znaczkowi na obudowie. Okazało się jednak, że w praktyce, mimo praktycznie identycznej specyfikacji (poza funkcjami wideo), Canon EOS-1Dc dzieli od Canona EOS-1Dx nieco więcej niż tylko firmware. Konstrukcja przystosowana do rejestracji wideo 4K ma inaczej zaprojektowane wnętrze. To wszystko po to, by lepiej radzić sobie z grzaniem się elektroniki podczas długich sesji wideo.
A do przetwarzania jest sporo danych. Wideo o rozdzielczości 4096 x 2160 pikseli o prędkości 24 klatek/s daje wynikowy plik o rozmiarach 3,76 GB na jedną minutę nagrania. Co to oznacza? Nie tylko konieczność stosowania bardzo pojemnych, ale i superszybkich nośników. Taki strumień danych wymaga utrzymywania prędkości zapisu na poziomie znacznie przekraczającym 60 MB/s.
Cena Canona EOS-1Dc wynosi 11 999 dolarów, co jest znacznie niższą kwotą niż przewidywano. W błędzie jest jednak ten, kto myśli, że na tym zakończą się wydatki. Owszem, do aparatu można podłączyć zwykłe, czyli fotograficzne, obiektywy. Jednak pełnię swoich możliwości filmowa lustrzanka Canona pokaże dopiero po założeniu szkieł przeznaczonych do rejestracji filmowej. A system Canon CinemaLens jest drogi. Zresztą zobaczcie sami.
Źródło: Endgadget, texasmediasystems
Komentarze
24Masakra...
W sumie jak chcesz kręcić czymś porządnym w 4K i więcej warto kupić RED.
Jak ktoś bogaty pewno kupi to "cacko".
Dla mnie aparat jest do robienia zdjęć a nie do filmowania.
Owszem niektórzy chcą mieć dwa w jednym.
Ja to tak zinterpretowałem i sądzę, że " jeśli chcesz nagrywać filmy to kup sobie kamerę " .