Zapowiadane na wrzesień obniżki cen obiektów Canona z serii L stały się faktem. Na razie cieszyć się mogą nimi Ci, który płacą w dolarach.
Mimo iż obniżki obiektywów Canon nie dotyczą naszych sklepów warto o nich wspomnieć, bo czasem decydujemy się na zakup sprzętu za oceanem. Inna sprawa, czy obniżki są warte zachodu. Sięgają bowiem nawet 1000 dolarów, aczkolwiek dotyczy to bardzo drogich teleobiektywów, które i w niższej cenie potrafią wyczyścić niejedną kieszeń.
Liczymy, że trend obniżkowy (przede wszystkim sam fakt obniżek), dotrze w końcu i do Polski, choć jak to zwykle bywa bezwładność naszego rynku jest nieprzewidywalna. Czasem reakcja na zmiany cen jest natychmiastowa, czasem długo utrzymują się one na mało atrakcyjnym poziomie. Zdarza się również tak, że ceny w polskich sklepach są nie mniej atrakcyjne jak za oceanem. Zobaczmy jakie rabaty "na zawsze" przygotował Canon.
Na liście brak rewelacyjnego "kitowego" obiektywu EF 24-105 mm f/4L IS USM, jednak to niewielka strata bo cena tego szkła po wielu latach od premiery i tak spadła do przyzwoitego poziomu.
Relatywnie najwięcej zyskamy na kupnie po nowej cenie obiektywu Canon EF 24-70mm f/4 L IS USM, którego cena została obniżona o 1/3, z 1499 do 999 dolarów. Z kolei przy zakupie jaśniejszego zoomu Canon EF 24-70mm f/2,8 L II USM (w tej wersji nie ma stabilizacji obrazu) zaoszczędzimy 200 dolarów co jest niespełna 10% wyjściowej ceny.
Wszystkie obniżki prezentują się następująco:
Źródło: canonrumors
Komentarze
7Różnica jest jeszcze jedna - w Polsce oraz innych krajach eurokołhozu przyjęło się podawać ceny brutto (zawierające wszystkie należne podatki) w Stanach podaje się ceny netto, a podatki (ze względu na różnice międzystanowe) są naliczane dopiero przy kasie. Inna sprawa, że i tak są one o blisko 1/3 niższe.
W związku z powyższym należy mieć pretensje do rządów, a nie do producenta czy też sprzedawców. Wbrew pozorom, w dobie wolnego rynku, ceny netto poszczególnych produktów są baaardzo podobne.
Co ciekawe powyższe ma przełożenie na dowolny produkt z zakresu elektroniki użytkowej :)