Spór dwóch wielkich wydawców - CD Projektu i City Interactive - zatrząsł dziś całą rodzimą branżą gier komputerowych. Czy rozchodzi się tylko o semantykę?
Wszystko zaczęło się od wiosennej konferencji CD Projektu. Firma chwaliła się tam swoimi wynikami oraz ambicjami, a między wierszami zasugerowała, że planuje stać się "pierwszą, prawdziwie globalną polską firmą, której produkty i usługi będą znane przez klientów na całym świecie".
Warto przeczytać: | |
Na te słowa zareagowałą firma City Interactive. Choć kojarzy się ona głównie z tworzeniem i dystrybucją gier budżetowych, a dopiero od niedawna z ambicjami nieco wyższymi, jest to obecnie najlepiej zarabiająca polska firma związana z przemysłem gier, ciesząc się przy tym znakomitymi notowaniami giełdowymi.
Marek Tymiński (na zdj. poniżej), prezes City Interactive w liście otwartym do prasy oświadcza dziś, że „Firma City Interactive docenia wysiłki PR’owe CD Projektu. Śpieszymy jednak donieść, że miejsce „pierwszej, prawdziwie globalnej polskiej firmy” w segmencie gier video jest już niestety od dawna zajęte.”
Swoistym potwierdzeniem tej deklaracji jest lista biur City Interactive rozmieszczonych w krajach będących znaczącymi rynkami, a także dochody firmy, spośród których 93% zostało zarobione za granicą.
Źródło: Gry-OnLine
Komentarze
8