Ren Zhengfei zamiast ataków zdecydował się podziękować amerykańskiemu rządowi za uświadomienie konsumentów w USA o istnieniu firmy.
Niemal wszelkie rankingi dotyczące rynku mobilnego potwierdzają, iż Huawei jest tutaj jednym z największych graczy. Ostatnio chiński producent miał jednak dość kiepską prasę, u nas głośno było o zatrzymaniu przez ABW jednego z dyrektorów polskiego oddziału, a prawdziwa wojna od lat toczy się na linii Huawei - rząd USA i ostatnio mogliśmy obserwować kolejne wymiany ciosów. Chociaż głośno było o pozwie sądowym przeciwko rządowi USA, teraz Huawei obrało inną, ciekawą taktykę.
Ren Zhengfei, prezes i założyciel Huawei, zamiast ataków zdecydował się podziękować amerykańskiemu rządowi za uświadomienie konsumentów w USA o istnieniu firmy. Określił to głośną kampanią, bez której większość osób w USA nie miałaby pojęcia czym jest Huawei. Dlaczego? Głównie przez to, że USA pełni małą rolę zarówno na rynku sieciowym, jak i komórkowym.
„Chcemy przekazać Amerykanom przesłanie, że możemy pracować razem i dzielić się sukcesem. Społeczeństwo informacyjne różni się od społeczeństwa przemysłowego. W społeczeństwie przemysłowym, kraj mógłby na przykład zamknąć swoje drzwi i samodzielnie produkować np. maszyny do przemysłu. Mogliby to zrobić sami bez pomocy innych krajów. Ale teraz żyjemy w społeczeństwie informacyjnym. Każdy musi współpracować i budować globalną sieć, kawałek po kawałku. Żaden kraj nie może zrobić tego sam. Wszystkie kraje na całym świecie muszą współpracować, aby zbudować społeczeństwo na przyszłość.”
Odnosząc się bezpośrednio do oskarżeń amerykańskiego rządu względem firmy, Ren Zhengfei przekonuje, że nie tylko 5G, ale również przełączniki i chipy optyczne są daleko przed rozwiązaniami zachodnich firm.
„Huawei nie stał się tym, czym jest dzisiaj, kradnąc amerykańską technologię. Jak mogliśmy ukraść technologię z USA, której tam nie ma? Ludzie muszą skupić się nie tylko na problemach i słabościach Huawei, ale także na naszym wkładzie w ludzkość. Huawei posiada obecnie ponad 80 000 patentów. Firma przyczyniła się do powstania cyfrowego społeczeństwa. W innych miejscach na świecie, część fundamentów społeczeństwa cyfrowego jest budowana przez Huawei.”
Nie zabrakło też zapewnień, że to niemożliwe aby w urządzeniach Huawei istniały backdoory. Przede wszystkim dlatego, że wszystkie działy Huawei kontrolują bezpieczeństwo produktów. Poza tym, gdyby jednak istniały, władze USA już dawno by je odkryły.
Źródło: Huawei
Komentarze
8To, że w danym momencie nie ma backdoor'a w konkretnym sprzęcie nie oznacza, że po kolejnej aktualizacji oprogramowania go tam nie będzie. To właśnie brak zaufania do chińczyków spowodowało tę sytuację.
A odnoszenie się do społeczeństwa informacyjnego w sytuacji odcinania swoich pobratymców od swobodnego czerpania wiedzy na każdy temat to już szczyt hipokryzji :(.
Ameryka z krzemową doliną przegrała wyścig.
A hamerykanie nienawidzą przegrywać.
Ale no... burgery sie nie popisały. Chcąc zatrzymać technologicznego konkurenta, który przejmuje powoli prowadzenie w wyścigu zaczęli naciskać "sojusznice" kraje na spowolnienie huawei. Czyli podłózmy im dragi a potem aresztujmy bo przecież mają dragi (albo są czarni w latach '50 i jadą fajnym samochodem - kto woli, też scenariusz popularny pochodzący z USA...).
Dla mnie rząd USA sam sie upokorzył i wyszli na debili... przynajmniej w moim mniemaniu.
W polszy to samo, nagle jedna osoba powiązana z monsieur Adrian "Długopis" "Budyń" Dudy dostał się do Huawei i... sprawa ucichła? Totalny rekt, zgon i zapomnienie? Ciekawe bardzo... A ponoć taka poważna afera szpiegowska z udziałem chińczyka i byłego polskiego funkcjonariusza służb...
Żenada.
Wiele działań a to bliski wschód i okupacja europy jednak już za późno.
Będzie się działo bo będą kwiczeć jak świnie odrywane od koryta.