Aparaty Panasonic na CES 2013: wielkości smartfona, z Wi-Fi, superzoomem, wodoodporne
Pełna gama nowych aparatów kompaktowych niemal dla każdego użytkownika
Panasonic swoje premiery produktowe w 2013 roku na targach CES rozpoczął od aparatów kompaktowych Lumix. Wśród nich znajdziemy przeznaczony dla miłośników sportów ekstremalnych, a zwłaszcza nurkowania, FT5, naszpikowany funkcjami podróżny zoom TZ-40, wyposażony w Wi-Fi stylowy SZ9, miniaturowy (o grubości tylko 14 mm) XS1, a dla zwolenników podglądania z bliska, 35.krotny zoom LZ30.
Oprócz tych aparatów Panasonic zaprezentował różne ich warianty, które pozbawiono pewnych funkcji lub wyposażono w nieco słabsze komponenty. Mamy zatem różnorodność produktową, jak i cenową, co zadowoli dopiero kupujących aparat. Posiadaczy starszych modeli, które fotograficznie wcale tak bardzo się nie różnią od nowości, niekoniecznie. Zapraszamy do przeglądu aparatów.
Na pierwszy ogień, a raczej wodę, pójdzie Panasonic Lumix FT5. W przypadku takich aparatów najpierw pytamy się o wytrzymałość. A zatem, wzmacniana obudowa wytrzyma nacisk 100 kilogramów, podobnie jak niektóre obudowy laptopów, upadek z 2 metrów i temperatury do -10 stopni Celsjusza. Ach, prawie byśmy zapomnieli - można z nim pływać nawet 13 metrów pod powierzchnią wody. Na amatorskie wyprawy w poszukiwaniu cudów podwodnego świata powinno wystarczyć.
Panasonic Lumix FT5 zgodnie z najnowszymi trendami wyposażono w moduł Wi-Fi, a szybkie połączenie zapewnia technologia NFC. W obudowie zmieścił się również moduł GPS i układ stabilizacji optycznej Power O.I.S. Zastosowany obiektyw Leica DC ma zakres ogniskowych (odpowiedników dla 35 mm) 24 - 223 mm. Zdjęcia rejestrowane są w rozdzielczości 16,1 Mpix, a filmy jako nagrania Full HD w tempie 50 klatek/s. Jest nawet stereofoniczny mikrofon. Ekran LCD o przekątnej 3” i rozdzielczości 460 tysięcy punktów pokryto powłokami antyodblaskowymi.
Aparat Panasonic Lumix FT5 dostępny będzie w kolorach: niebieskim, pomarańczowym, czarnym i srebrnym. Korpus waży 214 gramów i ma wymiary 109,2 x 67,4 x 28,9 mm.
Cena gotowego na ekstremalne sporty aparatu wynosi 399 euro. Do sklepów trafi wczesną wiosną.
Tańszym wariantem opisanego powyżej modelu jest Lumix FT25, który ma 2,7-calowy ekran, 25 mm obiektyw z 4.krotnym zoomem optycznym. Można z nim nurkować na głębokości do 7 metrów, zrzucić bez obaw z wysokości 1,5 metra i podobnie jak FT5 wystawić na działanie temperatury -10 stopni Celsjusza.
Następny aparat to Panasonic Lumix TZ40 (na niektórych rynkach TZ41), kolejny model z bardzo popularnej serii TZ. Te aparaty bardzo często polecane są jako idealny foto-towarzysz wakacyjnych wypraw. Najnowsze wcielenie tego aparatu wyposażono w 18,1 Mpix sensor HS MOS oraz obiektyw Leica DC o zakresie ogniskowych od 24 do 480 mm (zoom 20x) i jasności f/3,3-6,4. Obiektyw dysponuje układem stabilizacji Hybrid O.I.S., który wykorzystuje 5-osiową funkcję korekcji drgań.
Wymiary Panasonica Lumix TZ40 wynoszą 108,3 x 58,9 x 27,7 mm, a waga z akumulatorem 198 gramów.
Panasonic Lumix TZ-40 nie bije rekordów pod względem szybkości, ale nie powinniśmy i tak narzekać. Tryb seryjny pozwala uchwycić zdjęcia w tempie 10 klatek/s, a ostrość ustawiana jest w czasie 0,1 sekundy.
Podobnie jak sportowy aparat, także i w modelu TZ40 mamy Wi-Fi z NFC i moduł GPS do geotagowania zdjęć. Filmy stereo rejestrowane są w maksymalnej rozdzielczości 1080/50p. Dotykowy ekran LCD ma rozdzielczość 920 tysięcy punktów i 3” przekątnej.
Panasonic TZ40 dysponuje manualnymi i priorytetowymi trybami fotografowania, a także pełną automatyką i ciekawymi funkcjami - HDR i filtrami efektowymi.
Panasonic zapewnia znacznie dłuższy czas działania akumulatorów w TZ40. To miła wiadomość, bo taki aparat aż prosi się o bardzo wydajną baterię.
Za te i inne niewymienione przez nas funkcje trzeba zapłacić równowartość 379 euro. Można pogrymasić przy wyborze koloru, o ile nie będzie on inny niż czarny, czerwony, srebrny lub biały. Zubożona wersja TZ40, bez Wi-Fi i z mniejszym sensorem i ekranem LCD, oznaczona została symbolem TZ35 (na niektórych rynkach TZ36).
Aparat kompaktowy dla każdego? Takim mianem Panasonic określa model Lumix SZ9. Z pewnością bardziej przystępna niż wyżej opisanych modeli będzie cena - 229 euro. Niestety kolory to jedynie czarny i srebrny. Co otrzymamy w tej cenie pod koniec marca?
- sensor 16,1 Mpix oraz procesor obrazu Venus Engine
- obiektyw Leica DC o zakresie ogniskowych 25 - 250 mm
- zaawansowane powiększenie optyczne – odpowiednik zoomu 20.krotnego
- wideo 1080/30p
- tryb seryjny 10 klatek/s przy ustawionej ostrości lub 5 klatek/s przy działającym AF
- Wi-Fi, GPS oraz wszystkie płynące z tych technologii korzyści
- filtry kreatywne, funkcja zdjęć panoramicznych i opcje retuszu wykonanych zdjęć
Panasonic Lumix SZ9 mierzy 96,5 x 56,8 x 21,2 mm i waży 134 gramy z akumulatorem.
I w tym przypadku mamy tańszy wariant. Panasonic Lumix SZ3, który wyposażono w mniejszy 2,7-calowy ekran LCD i tryb wideo HD.
Kolejna propozycja to aparat dla osób, które lubią otaczać się funkcjonalnymi i niedrogimi przesadnie gadżetami. Dlaczego tak twierdzimy? Panasonic Lumix XS1 to 16,1 Mpix kompakt cyfrowy, którego grubość wynosi zaledwie 14 mm (17,6 mm z wystającą częścią obiektywu). Po schowaniu obiektywu aparat przypomina niewielkiego smartfona. Cena, niezależnie od wersji kolorystycznej – czarnej, czerwonej, białej lub biało-niebieskiej - wyniesie 139 euro. Do sklepów aparat trafi pod koniec lutego tego roku.
Panasonic Lumix XS1 to elegancki w pełni automatyczny aparacik. Waży jedynie 103 gramy z akumulatorem i kartą.
Panasonic Lumix XS1 oprócz eleganckiej obudowy może pochwalić się szerokokątnym obiektywem 24 mm i 5.krotnym zoomem optycznym, o jasności f/2,8-6,9, oraz stabilizatorem optycznym Mega O.I.S. Aparat pozwala rejestrować filmy HD (720/30p), wyposażony jest także w tryb Creative Control (13 filtrów efektów), tryb zdjęć panoramicznych (pole widzenia 180 stopni) i tryb retuszu Creative Retouch. Podgląd naszych dzieł możliwy jest na 2,7-calowym ekranie LCD o rozdzielczości 230 tysięcy punktów.
Ekonomiczne warianty Panasonica Lumix XS1 noszą dość mylące oznaczenia, nie nam jednak oceniać zamysły marketingowców. Pierwszy z nich, Lumix FS50, nieco większy od XS1, pozbawiono filtrów Creative Control. Z kolei F5 to konstrukcja wzorowana na XS1 z 14,1 Mpix matrycą i obiektywem 25-140 mm.
Powoli zbliżamy się do końca listy kompaktowych nowości Panasonica. Na koniec pozostał nam superzoom Lumix LZ30 z obudową stylizowaną na niewielką lustrzankę. Jego lista cech prezentuje się następująco:
- 16,1 Mpix sensor CCD, 1/2,33”
- obiektyw 25 - 875 mm (zoom 35x) o jasności f/3,0-5,9 ze stabilizacją optyczną O.I.S.
- automatyczny i manualny tryb fotografowania
- ekran 3” LCD, rozdzielczość 460 tysięcy punktów
- wideo 720/30p (kompresja Motion JPEG)
- zasilanie za pomocą 4 paluszków AA
Panasonic Lumix LZ30 ma słuszną jak na kompakt wagę - 558 g, a także wymiary 123,8 x 83,7 x 91,4 mm.
Ceny tego ostatniego aparatu ani daty dostępności w naszych sklepach, jeszcze nie znamy.
Źródło: Panasonic
Komentarze
2