Aplikacja ChatGPT na Androida i iOS dostała nową funkcję, która w niektórych sytuacjach drastycznie podnosi użyteczność AI.
Choć apka ChatGPT od dawna ma wbudowany tryb głosowy, korzystanie z niego nie było specjalnie wygodne. Tryb działał tylko wtedy, gdy program był wyświetlony na ekranie.
W niektórych sytuacjach mocno utrudniało to korzystanie z usługi. Gdy użytkownik chciał np. zadawać pytania na temat przeglądanego akurat dokumentu musiał cały czas przełączać się między nim a aplikacją ChatGPT. Teraz takiej konieczności już nie ma.
ChatGPT cały czas na łączach. Aplikacja nauczyła się działać w tle
ChatGPT w wersji na Androida i iOS dostał funkcję "Background Conversations". Po jej włączeniu można rozmawiać z chatbotem nawet wtedy, gdy aplikacja jest zminimalizowana, a ekran telefonu wygaszony.
Aby skorzystać z tej funkcji wystarczy wyświetlić okno chatu, a następnie rozpocząć rozmowę głosową klikając w przycisk z symbolem słuchawek. Teraz można zminimalizować apkę i pytać o cokolwiek bez konieczności wybudzania sztucznej inteligencji jakąś komendą.
Co z prywatnością? Spokojnie - ChatGPT nie pracuje w tle bez przerwy, a jedynie od momentu rozpoczęcia do zakończenia głosowego chatu. Działa to podobnie do rozmowy telefonicznej. Z tą różnicą, że po drugiej stronie jest nie człowiek, ale sztuczna inteligencja.
Ponadto systemy Android i iOS czytelnie sygnalizują, że jakaś apka działa w tle, a mikrofon jest aktywny. Na nowszych iPhone’ach ChatGPT integruje się dodatkowo z Dynamic Island.
Kropka na Androidzie i iOS informuje, że mikrofon jest aktywny
Pobawiłem się chwilę nową funkcją i ChatGPT pracujący w tle zmienia zasady gry. Świetnie jest móc np. czytać artykuł na jakiś skomplikowany temat i w czasie rzeczywistym dopytywać AI o wyjaśnienia.
Aplikacja zrobi się jeszcze przydatniejsza, gdy ChatGPT dostanie nowy tryb głosowy GPT-4o. OpenAI zapowiada, że pojawi się on w ciągu kilku tygodni.
Komentarze
7WIKIPEDIA też dawno temu zeszła na psy, wiem bo korzystałem długo, po tym jak z intertnetu zniknęły BRITANNICA czy encyklopedia PWN. Dzisiaj trzeba uważać bo sporo szmondaków tam propagandę sączy i wpisuje fałszywe informacje.