Chińczycy wypuszczają nowy procesor. Topowy model oferuje aż 32 rdzenie!
Rynek procesorów został zdominowany przez dwóch głównych producentów: Intel i AMD, ale swojej szansy próbuje tutaj także kilku innych, mniejszych graczy. Chińska firma Zhaoxin właśnie wydała nowe jednostki Zhaoxin KH-40000 dla serwerów.
Procesory Zhaoxin KH-40000 – nowe modele dla serwerów
Chiński producent wprowadził do oferty nowe procesory z generacji Zhaoxin KH-40000, które zastępują modele KH-30000. Jednostki bazują na architekturze Yongfeng (zgodnej z x86) i zostały wykonane w 16-nanometrowej litografii.
Seria Zhaoxin KH-40000 obejmuje trzy modele: 16-rdzeniowy, 24-rdzeniowy oraz 32-rdzeniowy (nie oferują one wielowątkowości, więc dysponują taką samą liczbą wątków). Układy można jednak łączyć w dwuprocesorowe konfiguracje, co przy topowym wariancie może dać platformę wyposażoną nawet w 64 rdzenie.
Procesory zapewniają wsparcie dla pamięci DDR4 ECC (do 4 TB w dwuprocesorowej konfiguracji), magistrali PCI-Express 3.0 (128 linii w 32-rdzeniowym modelu oraz 64 linie w 24- i 16-rdzeniowym), a także popularnych interfejsów wejścia/wyjścia, takich jak SATA czy USB.
Procesory Zhaoxin KH-40000 występują w wersji 32-, 24- i 16-rdzeniowej
Zhaoxin KH-40000 konkurencją dla procesorów Intel i AMD?
Procesory Zhaoxin KH-40000 nie są zwykłymi modelami dla użytkowników konsumenckich. Jednostki zostały zaprojektowane z myślą o stacjach roboczych i centrach danych, wykorzystywanych do rozwiązań chmurowych, analizy dużych zbiorów danych, przetwarzania wideo czy tworzenia kopii zapasowych.
Producent chwali się, że wielu partnerów zakończyło rozwój platform sprzętowych i testy kompatybilności oprogramowania. Wkrótce układy mają pojawić się w różnych urządzeniach.
Zhaoxin KH-40000 to na pewno kolejny krok w ewolucji chińskich procesorów. O konkurowaniu z Intelem czy AMD jednak raczej można zapomnieć, bo obydwaj producenci oferują dużo lepsze jednostki.
Źródło: Zhaoxin
Komentarze
23finalnie o architekturze nie wiemy nic. zero.
pamiętajmy, że Chiny też pozbywają się w swoim kraju windowsa gdzie tylko mogą. mają jakąś własną narodową dystrybucję linuxa, więc teoretycznie taki procek w mniejszej wersji może trafić nawet do komputerów domowych.
Przykro się czyta takie pustostany zamiast wartościowych artykułów. Idziecie na ilość a nie na jakość. przykre. to nie ten benchmark co kiedyś.