Niezwykle klimatyczne Cuphead doskonale się sprzedaje. W dodatku ci, którzy decydują się na zakup są z niego przeważnie zadowoleni.
Od piątku można grać w Cuphead i pierwsze oceny wyraźnie wskazują na to, że warto. Dwuwymiarowa platformówka urzekająca stylistyką i klimatem, a jednocześnie nawiązująca mechaniką do najlepszych przedstawicielek gatunku, takich jak Contra, zbiera głównie ósemki i dziewiątki, co składa się na wysoką średnią na Metacritic (obecnie 8,6/10) i jeszcze wyższą na Steamie (97% „pozytywów”). Okazuje się, że w parze idą z tym dobre wyniki sprzedaży.
Gracze zdecydowanie potrafią docenić nietuzinkowość tej produkcji. Świadczą o tym nie tylko oceny, ale też 125 tysięcy egzemplarzy sprzedanych na Steamie w ciągu pierwszego weekendu. Liczba nabywców może być zdecydowanie większa, bo gra dostępna jest też na GOG-u oraz – przede wszystkim – w sklepie Microsoftu (w wersji na Xbox One i PC). Nawet sam wynik ze Steama można by jednak uznać za sukces, biorąc pod uwagę, że Cuphead reprezentuje dość specyficzną kategorię gier.
StudioMDHR wykonało więc kawał świetnej roboty i zbiera tego owoce. Obyśmy częściej byli świadkami tak udanych premier i doświadczali tak miłych niespodzianek. Dobrze jest widzieć grę, pod adresem której padają przede wszystkim ciepłe słowa, a jedną z niewielu wymienianych „wad” jest zbyt wysoki poziom trudności. Z taką oceną nie wszyscy się jednak zgadzają – na przykład Aeraloth, który pokonał wszystkich 28 bossów, wychodząc z pojedynków bez szwanku:
Źródło: VG247, SteamSpy
Komentarze
5Może to zmęczenie światem nafaszerowanym czujnikami, pełnym miniaturyzacji i cyfryzacji nad którymi nie mamy kontroli.
Dlatego moda na retro z roku na rok przybiera na sile.