Eksperci z Trend Micro twierdzą, że cyberprzestępcy będą jeszcze częściej atakować przedsiębiorstwa, wykorzystując do tego oprogramowanie ransomware. Pomocne może okazać się wprowadzenie RODO.
Ransomware to ostatnio jeden z ulubionych typów „szkodników”. Cyberprzestępcy coraz częściej wykorzystują oprogramowanie do wyłudzania pieniędzy, bo też sporo mogą dzięki niemu zarobić. Eksperci z Trend Micro twierdzą, że w obecnym roku liczba takich ataków jeszcze wzrośnie, a pomóc w tym – w pewnym sensie – może wprowadzenie RODO.
25 maja w życie wejdzie unijne rozporządzenie o ochronie danych osobowych (RODO / GDPR). Zakłada ono możliwość nakładania olbrzymich kar na przedsiębiorstwa, które nie dopilnują informacji na temat użytkowników. Właśnie ten fakt mogą zechcieć (i według ekspertów z Trend Micro zechcą) wykorzystać cyberprzestępcy.
„Jest bardzo prawdopodobne, że niektórzy cyberprzestępcy zechcą wyłudzać pieniądze od przedsiębiorstw – najpierw ustalając wysokość kary, którą zgodnie z RODO przedsiębiorstwo będzie musiało zapłacić w wyniku ewentualnego ataku, a następnie proponując okup w wysokości nieco niższej niż taka kara. Część dyrektorów generalnych może pójść na taki układ” – przekonują.
W taki scenariusz pozwalają wierzyć wnioski płynące z raportów „The Paradox of Cyberthreats” i „Security Roundup for 2017”. Cyberprzestępcy mianowicie coraz częściej stawiają na precyzyjnie wycelowane ataki, odchodząc tym samym od dotychczas dominującej techniki „uderzania na oślep”.
Oszczędność pieniędzy to tylko jedna z korzyści. Firmy, które pójdą na układ z cyberprzestępcami, będą mogły zachować również dobre imię. Z drugiej jednak strony wcale nie można mieć pewności, że po otrzymaniu okupu atakujący wywiążą się ze swojej części „umowy”.
Źródło: Trend Micro, inf. własna. Ilustracja: krzysztof-m/Pixabay (CC0)
Komentarze
3I tutaj jest pies pogrzebany. W tym przypadku groźba takiej kradzieży paradoksalnie będzie nas chronić przed nieuprawnionym przetrzymywaniem naszych danych. Bo nie wiem co jest groźniejsze. Czy kontrolowany przeciek naszych haseł z formularzy Opery po przejęciu przez Chińczyków, czy też kradzież przez niezidentyfikowane osoby, ktore w większości i tak ich nie użyją przeciwko nam, a co najwyżej przeciwko przedsiębiorstwu, które chciało o nas wiedzieć zbyt dużo ??
Niestety nasze dane są cenniejsze od pieniędzy, więc amerykańskie firmy dalej będą robić to co robią...