Cyberpunk 2077 przeszedł naprawdę długą i miejscami wyboistą drogę od momentu premiery. Okazuje się, że CD Projekt Red w pracach nad aktualizacją 2.0 szukało inspiracji w takich produkcjach jak Diablo 2 - przez lwią część graczy uznawane za najlepsze Diablo w historii.
Cyberpunk 2077 przeżywa drugą młodość
Cyberpunk 2077 działa jak magnes na graczy. Dzieło polskiego dewelopera wróciło na gamingowe salony za sprawą aktualizacji 2.0 oraz długo oczekiwanego dodatku fabularnego. Najdroższe DLC w historii CD Projekt Red spotkało się z bardzo ciepłym przyjęciem ze strony branżowych krytyków i graczy.
Dodatek ma całkiem spore wymagania sprzętowe, ale zawartość potrafi odwdzięczyć się z nawiązką, na co wskazuje test wydajności Cyberpunk 2077: Widmo Wolności. Zostawmy jednak na chwilę DLC i wróćmy do przywołanej tutaj aktualizacji 2.0. Okazuje się, że gdyby nie Diablo 2, to kto wie, jak wyglądałby patch 2.0?
Diablo 2, Dying Light 2, Dota 2...
Karol Matyasik z CD Projekt Red zdradził niuanse prac nad aktualizacją 2.0. W rozmowie z PC Gamer poruszył on kwestie nowego drzewka umiejętności, bonusów oraz balansowania rozgrywki. Jak widać, inspirację można znaleźć w zaskakujących miejscach. Pojawia się Dota 2 czy Dying Light 2, które pnie się w naszym rankingu na najlepsze gry horrory.
“Po tym, jak przedyskutowaliśmy, jakie ulepszenia dotyczące perków chcemy wprowadzić w aktualizacji 2.0, zespół zbadał systemy progresji w różnych grach, w tym Dying Light, Borderlands, a nawet Dota 2” - zauważa Karol Matyasik, główny projektant rozgrywki, po czym dodaje, że w zespole “często odnosiliśmy się do staroszkolnego projektu drzewek umiejętności z Diablo 2, z wyraźnie nakreślonymi ścieżkami i coraz mocniejszymi zdolnościami”.
I czwarte "D", czyli Doom
Inspiracją był również Doom. Karol Matyasik podkreślił, że “jeśli chodzi o wiele umiejętności bojowych, gry Doom były moim osobistym źródłem inspiracji dzięki ich szybkiej, bezlitosnej, emocjonującej walce”. Trudno się nie zgodzić. Doom na płaszczyźnie rozgrywki jest bezkompromisowy i te akcenty można jak najbardziej wyczuwać w "nowym" Cyberpunk 2077 oraz DLC.
Komentarze
2