Urazy głowy związane z korzystaniem z telefonów stały się bardziej powszechne od momentu pojawienia się Iphone’a
Ciągłe patrzenie na ekran naszego smartfona może okazać się niebezpieczne. Zwłaszcza w czasie chodzenia po mieście, kiedy dużo się dzieje i nietrudno wejść zbyt wcześnie na ruchliwą ulicę. Ale czy siedząc sobie w spokojnie domu na pewno nic nikomu nie grozi?
Kto z nas podczas leżenia i przeglądania newsów na smartfonie nie oberwał nim w twarz?
Nasze codzienne niezdarności są śmieszne i powszechne, ale okazuje się, że bywają coraz bardziej niebezpieczne. Ewolucja telefonów w coraz bardziej inteligentne urządzenia trwa już od wielu lat, a ich coraz to lepsze usprawnienia stają się zagrożeniem dla coraz większej liczby osób. Zwłaszcza tych niezdarnych.
W najnowszych badaniach naukowcy obliczyli, że dopiero pojawienie się smartfonów napakowanych wszelkimi powiadomieniami z serwisów społecznościowych stało się zagrożeniem dla użytkowników telefonów. Starsze modele telefonów komórkowych nie dekoncentrowały tak bardzo. Łatwe rozproszenie się i brak skupienia skutkowały drobnymi urazami, ale zdarzały się również śmiertelne wypadki.
Wszystko zaczęło się od Iphone’a
Pierwszy Iphone pojawił się w 2007 roku i od tego momentu liczba urazów głowy i karku spowodowana telefonami rosła. Badania na ten temat opublikował JAMA Otolaryngol Head Neck Surg.
Badania objęły obrażenia głowy i szyi w latach 1998-2017. Pobrano dane z oddziałów ratunkowych około stu szpitali w Stanach Zjednoczonych. Zanotowano 2501 przypadków urazów. Badacze wyliczyli, że to ponad 76 000 obrażeń w całym kraju w tym samym okresie. 40% urazów dotknęło osoby w wieku od 13 do 19 lat.
Obrażenia mechaniczne (jak upuszczenie telefonu na twarz) częściej dotykały dzieci poniżej 13 lat i stanowiły 82% urazów w tej grupie. Natomiast na wypadki związane z użytkowaniem smartfonów częściej narażeni byli ludzie od 50 do 64 lat.
Uważaj jak idziesz!
Oczywiście te urazy związane z użytkowaniem stanowią największe zagrożenie. Większość wypadków spowodowało zwyczajne rozproszenie uwagi. Ciągłe korzystanie ze smartfonów sprawiło, że ludzie przestali zwracać uwagę na to co dzieje się dookoła nich. Ze wzrokiem wbitym w ekran nie tylko piszą wiadomości podczas spaceru, ale i schodzą po schodach, wpadają na znaki drogowe, prowadzą samochody.
Zaczęto wyznaczać osobne ścieżki tylko dla osób korzystających ze smartfonów podczas chodzenia. Niektórzy się ucieszyli, ale w praktyce istnieje spore ryzyko zderzenia osób idących z przeciwnych kierunków. Warto więc jednak oderwać na moment wzrok od ekranu.
Kumulacją wszelkiego rodzaju wypadków z udziałem telefonów było pojawienie się szaleństwa Pokémon Go. W czasie największej popularności tej gry Amerykanie zarejestrowali sporo ponad 100 tysięcy wypadków, a liczne media ciągle wspominały o kolejnych przypadkach.
Na szczęście większość naszych codziennych urazów jest niegroźna i najczęściej nie wymaga nawet wizyty w szpitalu. Oczywiście nie można obwiniać o wszystko producentów smartfonów. Z każdego urządzenia powinniśmy korzystać świadomie, by zagapiwszy się na losowe powiadomienie, nie paść ofiarą większych nieprzyjemności niż upuszczenie smartfona na twarz.
Źródło: jamanetwork.com
Warto zobaczyć również:
- Najlepsze smartfony - TOP 10
- Smartfon zaczyna się od 5 cali. Pogódź się z tym
- Jaki iPhone kupić - TOP 5
Komentarze
11