Dark Souls 3 z dynamiczniejszą walką - zmiany po doświadczeniach z Bloodborne
Studio From Software postanowiło wyciągnąć z obydwóch tytułów ile się da i połączyć to w... Dark Souls 3.
Miłośnicy serii Dark Souls już pewnie nie mogą doczekać się przyszłorocznej premiery jej trzeciej odsłony. Oprócz tych, którym do gustu przypadły dwie pierwsze części, na nowe dzieło studia From Software bez wątpienia czekają również zachwyceni ostatnią produkcją tej ekipy – świetnym Bloodborne. okazuje się, że doświadczenia wyniesione z tego ostatniego zasadniczo wpłyną na mechanikę walki w nowym Dark Souls.
Choć w przeciwieństwie do Bloodborne główny bohater nie jest tutaj typowym łowcą, będzie on w Dark Souls 3 zdecydowanie bardziej zwinny niż dotychczas. Protagonista będzie poruszał się szybciej i sprawniej, szczególnie podczas pojedynków. Przyspieszone zostanie również wyjmowanie broni, jak i same ciosy.
Do tego wprowadzonych zostanie kilka zupełnie nowych broni. Pojawi się nawet uzbrojenie dwuręczne (po jednej sztuce broni na jedną dłoń). Powinno więc być bardziej efektownie, ale i efektywnie. Dodatkowe umiejętności (między innymi tajemnicze „tornado”) i poprawione zachowanie broni krótkich – tego też nie zabraknie.
Ogólnie rzecz biorąc, walka w Dark Souls 3 ma być zdecydowanie bardziej dynamiczna niż miało to miejsce w dwóch pierwszych odsłonach. Jednocześnie jednak twórcy zapewniają, że nie będzie to klon Bloodborne. Nie ma się więc czego obawiać… a przynajmniej taką mamy nadzieję. Czy słusznie, już w przyszłym roku przekonają się posiadacze pecetów oraz konsol PlayStation 4 i Xbox One.
Źródło: GamesRadar
Komentarze
6Idziesz przez ten świat , nie mając pojęcia gdzie , po co i dlaczego. 1 NPCek da ci trochę ekspozycji o świecie a reszta "Hurr jestem kowalem" , "hurr sprzedaje magiczki!" i tyle...
Biegasz po okolicy jak debil , walcząc bez celu z wielkim wilkiem z mieczem i ogromnym motylem, aż w końcu wyłączasz gre bo zdajesz sobie sprawę ze nie masz autyzmu zeby bez celu spinać się z hordami szkieletów i chodzących muchomorów.