Darmowe laptopy dla uczniów będą miały orzełka. Rząd tak zabezpiecza sprzęt
Ponownie poruszony został temat darmowych laptopów dla wybranych uczniów. Tym razem rząd przybliżył temat zabezpieczeń, które mają utrudnić sprzedaż otrzymanego sprzętu.
Darmowe laptopy dla uczniów będą nietypowo oznaczone
Pod koniec stycznia rząd ogłosił kolejny program wsparcia społeczeństwa - laptopy dla 4-klasistów szkół podstawowych. Pomysł wywołał niemałe dyskusje. Emocje zrodziły chociażby zapisy dotyczące oczekiwanej specyfikacji, dla niektórych wiele powinno się w tej kwestii zmienić. Część osób zaczęła się też zastanawiać, czy niektórzy rodzice odbierając darmowego laptopa nie zechcą go odsprzedać. Na to rząd ma pewne rozwiązanie.
Janusz Cieszyński, pełnomocnik rządu ds. cyberbezpieczeństwa, potwierdził, że każdy laptop zostanie odpowiednio oznaczony. Wewnątrz obudowy pod klawiaturą pojawi się grawerunek orła (godła Polski) i napis Rzeczpospolita Polska. Dostawca sprzętu będzie zobowiązany do tego, aby oznaczenia były czytelne i wyraźnie widoczne. Na zewnątrz (obudowie ekranu) znajdzie się natomiast naklejka z logo UE (to już wymóg Komisji Europejskiej).
„Zgodnie z zapowiedziami, zadbamy o zabezpieczenie sprzętu i interesu dzieci. Każdy laptop będzie miał wygrawerowany specjalny znak z orłem w koronie, a także naklejkę z logiem Unii Europejskiej. To znacznie utrudni próby sprzedaży takiego sprzętu.”
Kto dostanie rządowego laptopa?
Omawiane rozwiązania mają zniechęcać osoby, które wpadłyby na pomysł odsprzedaży laptopów, które zostaną przygotowane dla dzieci. Rząd ma przygotować też zakrojoną na szeroką skalę kampanię społeczną informującą o istnieniu powyższych zabezpieczeń.
Darmowe laptopy będą rozdawane rodzicom uczniów klas 4. (tych, które w 2023 roku rozpoczną przygodę z 4. klasą). Chodzi tu o około 370 tysięcy urządzeń. Janusz Cieszyński zapewnia, że sprzęt będzie gotowy na jesień, a zapowiedziane teraz oznaczenia nie wpłyną na terminy realizacji.
„Trzeba podkreślić, że wprowadzenie tego oznaczenia nie wpłynie na termin realizacji zamówień. Będziemy szeroko informować o istnieniu tego zabezpieczenia, żeby udaremnić wszelkie próby spieniężenia sprzętu, który powinien pomagać dzieciom.”
Źródło: gov.pl
Komentarze
59+nie darmowe tylko z naszych podatków, dofinansowanie do kumpla producenta dystrybutora ;]
a może by łaskawie dostosowali oprogramowanie edukacyjne aby poszło nawet na najgorszym złomie za grosze, i nie wybrzydzały jaki to system operacyjny, windows (dowolny), android (dowolny) albo nawet apple jak ktoś chce?
czego się nie czepią to wygląda jak "dzień świra".
Możecie minusować wolacy rozbiorów...
Poza tym tak czytam te wyPOciny w komentarzach pod tym newsem - sami malkontenci i ludzie typu "nic się nei da zrobić" i "piniendzy ni ma i nie bendzie".
Ludzie - te laptopy są dla polskich dzieci i młodzieży, zapewne znajdzie sie grupa kombinatorów, którzy z zasady w życiu kradną co się da i gdzie się da. Dla was to problem bo nie dostaniecie, gdybyście byli w tej grupie beneficjentów zapewne mielibyśćie inne zdanie ale jak się was czyta to rz...ać sie chce od tych narzekań.
Ja nie miałem takich szans jak dzisiaj dzieci i młodzież ale to nie znaczy że jestem przeciw takim pomysłom i wyrównywaniu szans no i też narzekań waszych nie widziałem jak Polacy na niemieckie szparagi za Tuska musieli jeździć a Komorowski doradzał - zmień pracę i weź kredyt.
Dobrze, że nie wpadli na pomysł wygrawerowania JP2 na laptopach.