Rządowe laptopy dla uczniów mają wymagania. Jeden zapis budzi spore wątpliwości
Uczniowie szkół podstawowych dostaną laptopy – w grę wchodzą zamówienia na ogromne pieniądze, których wymagania nie wydają się całkowicie bezstronne.
Inicjatywa komputery dla uczniów IV klas szkół podstawowych miał być kolejnym programem wsparcia społecznego, który ułatwi transformację cyfrową i wyrówna szanse uczniów. Pomysł budzi mieszane emocje. Znaleźliśmy też niepokojące zapisy w wymaganiach sprzętowych.
Rządowe komputery dla uczniów od konkretnego producenta
Według założeń, komputery miałyby trafić do uczniów IV klas szkół podstawowych - pomogłyby one w aktywnej realizacji podstawy programowej, ustandaryzowaniu scenariuszy lekcji, rozwijaniu umiejętności cyfrowych czy po prostu realizacji zajęć informatyki. Łącznie w ręce uczniów trafiłoby około 370 tysięcy urządzeń. Mówimy o ogromnym zamówieniu. I ogromnych pieniądzach.
Jakie laptopy trafią do uczniów? Co prawda rząd nie precyzuje tutaj ani konkretnego modelu, ani konkretnej marki, ale w specyfikacji warunków zamówienia na dostawę sprzętu komputerowego wyszczególniono kilka wymagań takiego sprzętu – wśród nich znalazły się:
- Kolorowa matryca – minimum 13 cali o rozdzielczości 1920 x 1080 px (jasność min 220 cd/m2)
- Klawiatura - typu QWERTY, układ polski programisty
- Pamięć RAM - min. 8 GB z możliwością rozbudowy do min. 16 GB
- Dysk - urządzenie pamięci masowej SSD o pojemności minimalnej 256 GB
- Karta graficzna - min. zintegrowana z procesorem
- Bateria o pojemności minimum 37Wh (Li-Ion i/lub Li-Po)
- System operacyjny - zainstalowany przez producenta urządzenia legalny 64 bitowy system operacyjny
- Waga - maksymalna waga komputera: nie powinna przekraczać 2,5 kg wraz z zainstalowaną baterią
- Gwarancja - minimum 36 msc gwarancji producenta. Serwis musi być zlokalizowany i świadczony na terytorium Polski
- Ogólna wydajność zestawu - zaoferowane urządzenie musi uzyskiwać wydajność potwierdzoną oceną w teście CrossMark wynik co najmniej.: 1100 punktów (Overall Score)
Mówimy zatem o tańszych laptopach do podstawowych zastosowań. Największe zastrzeżenia budzi punkt dotyczący ogólnej wydajności zestawu. W warunkach posłużono się wskaźnikiem testu CrossMark firmy Bapco, który nie należy do najbardziej wiarygodnych testów. Wśród partnerów znalazła się firma Intel, ale np. nie znajdziemy tutaj firm AMD, ARM czy Apple.
Test CrossMark Notebook faworyzuje procesory Intel
Przykładów nie trzeba daleko szukać - 6-rdzeniowy model AMD Ryzen 5 5500U w teście CrossMark Laptop osiąga zaledwie 1006 punktów, więc laptop z takim procesorem nie spełni wymagań warunków zamówienia i nie będzie mógł być kupiony. Znowu 2-rdzeniowy Intel Core i3-1115G4 osiąga już 1118 punktów, więc tutaj warunki zamówienia zostaną spełnione.
Dużo lepszym wskaźnikiem wydaje się np. test UL Benchmark PCMark 10, gdzie partnerami technologicznymi są wszyscy główni producenci sprzętu – Intel, ale też AMD, ARM i Apple. Wyniki z testu PCMark 10 też bardziej oddają rzeczywiste osiągi procesora. Laptopy z procesorem AMD Ryzen 5 5500U osiągają w teście PCMark 10 wynik około 5000-5200 punktów, a z procesorem Intel Core i3-1115G4 około 4100-4200 punktów.
Dlaczego w wymaganiach zamówienia laptopów znalazł się zapis faworyzujący jednego producenta procesorów? Tego nie wiadomo...
Źródło: Centrum Administracji Rządowej, Bapcom, UL Benchmark, Notebookcheck
Komentarze
838 x 12 x 500 = 48.000PLN
Tyle otrzymali z samego 500+ na dziecko. Sami nie mogą sobie laptopa kupić?
Dogadało się kilka osób ( ci ci mają kasę do wydania z tymi co mają sprzęt ) napisali wspólnie SIWZ żeby podchodził pod jeden konkretny sprzęt.
I stąd cała afera.
Później podział zysków w/g ustaleń i wszyscy zadowoleni.
Ktoś na pewno z urzędasów macza paluchy w tym przetargu.
Jak się trafi jakiś dobry gracz na rynku który złoży protest do KIO to może ukróci to czyjeś zapędy na kasę.
I myślę tka jak większość normalnie myślących ludzi - każdego stać na to żeby laptopa kupić samodzielnie. A jak nie, to rząd powinien dbać o to by dało sie tu pracować, tworzyć miejsca pracy i zarabiać - rozdawanie to ślepa uliczka.
W radio zasłyszałem, że szacowany przez rząd koszt to ok 760ml + vat (czuli 935mln). Przy ilości 370tys komputerów, daje to 2520za komputer. No to teraz widać jaki to przekręt, skoro jakiegoś podstawowego Lenovo z I3-1154g, 20GB RAM i dyskiem 512 mogę bez łaski kupić w sklepie za 2200zł. To zamawiamy 370tys i mamy cenę o tyle wyższą?! Tyle w temacie uczciwych zamiarów.
A j jeszcze jedno - jakby ktoś myślał rozsądnie, to by się zastanowił PO CO te komputery. Pierwsze wydatki (jeśli w ogóle myślimy w tą stronę) powinny być skierowane na przygotowanie platformy learningowej dla szkół, tak,żeby z pomocą tych laptopów można było wyeliminować noszenie książek. Platforma powinna mieć możliwość dostarczenia "wsadów" do przedmiotów, tak by nie było monopolu, tylko by wydawnictwa mogły zamiast książek przygotowywać swoje autorskie e-podręczniki. Dopiero potem można myśleć o doposażaniu w komputery (i to najlepiej tych naprawdę najbiedniejszych, nie mylić z leniwymi)
Ale, wiem, ja to głupi jestem i chciałbym zrobić coś uczciwie, porządnie i z dużą odpowiedzialnością wydać pieniądze podatników. A politycy prze...ą kasę i jeszcze sobie nagrody przyznają.
Każda partia zrobi wszystko żeby utrzymać się przy korycie. No może z wyjątkiem PO - oni olali nawet udawanie że chcą coś zrobić. 8 lat i zero programu. Ewenement na skalę światową.
A już wolne od polityki. To ma sens jak zlikwidują papierowe wersje podręczników ( gdzie jesteście ekolodzy ???)
Zostaną tylko epodręczniki. Polskie dzieci mają na skutek dźwigania ciężkich ksiąg największe wady kręgosłupów w całej Europie.
a te laptopy? kolejna kiełbasa wyborcza za ogromną kasę, naszą kasę. a wszystko naokoło systematycznie drożeje, właśnie z powodu takiej rozrzutności.
Nalezy pamietac ze te laptopy beda dla dzieci w wieku szkolnym 4 klasa podstawowki i maja sluzyc do nauki, nie jest to laptop na cale zycie i nie musi byc "gamingowy"...
Zycie sredniej klasy laptopa to 5 lat, natomiast "gamingowego" top spec to jakies moze i kolo 8 da sie go uzytkowac pod koniec zywota i jeszcze pograc w jakies niewymagajace gry.
Reasumujac nie oczekujmy ze na kazdy laptop jest przeznaczona kwota 5K PLN bedzie pewnie to polowa tej kwoty ale istotne jest to ze dzieci nie beda wykluczone spolecznie i beda mialy szanse byc za pan brat z najnowsza technologia...
Prawie żaden laptop z tym procesorem nie przekracza 1100 punktów w tym teście (tylko 4 z 94 testów). Raz, to widać że ktoś kilka razy testował lapka, ale zresztą i tak nieistotne, bo ten model ma inną rozdzielczość niż w wymaganiach. Poza tym tylko raz na innym lapku się komuś udało, ale z tego co widzę gwarancja producenta na ten model to tylko 2 lata, więc też nie spełnia wymagań. Natomiast Ryzen 5 5500U również potrafi przekroczyć 1100 punktów, tylko że dane na ten temat znajdują się na innej stronie (notebookcheck.net). Jeśli w tym programie będzie jakiś przekręt, to raczej będzie to jakiś pisowski szwagier pośrednik, co kupi taniej nieważne jaki sprzęt i sprzeda państwu drożej, a nie gigant warty setki miliardów chcący zarobić kilka milionów na korupcji xD