Dell Inspiron Duo - godny rywal iPada czy tylko netbook z ekranem dotykowym?
Ma spory potencjał, ale jest za wolny. Albo sprzęt w finalnym produkcie będzie wydajniejszy (w co wątpimy), albo systemem operacyjnym nie powinien być Windows 7.
Egzemplarz przedsprzedażowy został już przetestowany w USA. W przeciwieństwie do zwykłych tabletów PC, których ekrany obracają się w poziomie, w Inspiron Duo odwracamy ekran w pionie o 18 stopni - na zawiasach w środku pokrywy. Kiedy obrócimy ekran i zamkniemy pokrywę, komputer automatycznie uruchamia interfejs dostosowany do obsługi dotykowej. Można wówczas w łatwiejszy sposób przeglądać zdjęcia i filmy. Kiedy nie używamy interfejsu dotykowego możemy korzystać ze zwykłego pulpitu Windows 7.
Interfejs dotykowy ma duże przyciski, więc uruchamianie aplikacji nie sprawia problemów. Problemem jest jednak czas reakcji - czasem trzeba poczekać dłuższą chwilę zanim dana aplikacja się uruchomi. Wolno działa też powiększanie/pomniejszanie fotografii.
Dell Inspiron Duo (Fot. CNET.com)
Wbudowane w komputerze głośniki nie oferują dobrej jakości, ale są przynajmniej wystarczająco głośne. Opcjonalnie można podłączyć Duo do stacji dokującej marki JBL, która ma wbudowane głośniki lepszej klasy. Kiedy Duo jest "zadokowany" może również pełnić rolę ramki cyfrowej na zdjęcia. Po kilku minutach bezczynności wyświetli zegar i animowaną tapetę "akwarium".
Poza ciekawym interfejsem dotykowym i oryginalnym ekranem komputerkowi dużo brakuje do ideału. W praktyce to po prostu netbook, a te - jak wiemy - są za wolne do wielu zadań. Procesor dwurdzeniowy Atom N550 i 2 GB pamięci powodują, że Duo traci wiele z zastosowań już na starcie.
Inspiron Duo w stacji dokującej JBL (Fot. CNET.com)
Aby komputery tego rodzaju stały się atrakcyjne dla użytkownika i mogły godnie rywalizować z iPadem muszą oferować albo szybsze komponenty, albo inny system operacyjny. Zdaje się, że Windows 7 jest zbyt wymagający. Coś na kształt Apple iOS 4.x byłoby bardziej niż mile widziane.
Inspiron Duo ma trafić do sprzedaży w grudniu. Cena podstawowa to 549 dolarów, cena ze stacją dokującą - 649 dol.
Dla interesujących się rynkiem
Dell zamyka oddział mobilny
Mobilny oddział w Dellu zostaje zamknięty, a Ron Garriques, który go prowadził, przestanie pracować w Dellu od stycznia. Taki stan rzeczy na pewno choć trochę rozczarował Michaela Della, który ściągnął Garriques z Motoroli.
Dell starał się nieco zmienić strategię i chciał wprowadzić na rynek więcej urządzeń mobilnych. To w pełni zrozumiałe, bo sprzedaż komputerów już nie wystarcza, zwłaszcza że z roku na rok desktopów sprzedaje się coraz mniej. Widząc jak dobrze Apple radzi sobie na rynku mobilnym, Dell chciał uszczknąć kawałek tego tortu dla siebie.
Mobilny oddział Della przygotował kilka ciekawych urządzeń, ale żadne z nich nie odniosło dużego sukcesu. Ostatni sprzęt - tablet Dell Streak - również nie cieszy się popularnością. Z jednej strony to "tablet kieszonkowy" z ekranem 5 cali, z drugiej w momencie debiutu oferował system Android 1.6 z września 2009, podczas gdy Google do tego czasu wydało już dwie kolejne edycje.
Źródło: Inf. własna, CNET.com
Komentarze
1