Dell ogłosił, że zgodził się na sprzedaż swojej fabryki w Łodzi firmie Foxconn. Zmiany wiążą się z nową strategią producenta.
Sprzedaż ma ułatwić Dellowi zarządzanie rynkiem globalnym i sprawić, że będzie ono bardziej efektywne. Nie zmienia to samego sposobu zaopatrywania tej części Europy w sprzęt Della. Producent będzie miał podpisaną umowę z Foxconn i zamierza kupować od firmy zarówno desktopy jak i laptopy w celu ich późniejszej sprzedaży na innych rynkach. Co ważne, zmiany nie powinny mieć negatywnego wpływu na zatrudnienie w łódzkiej fabryce.
- Rozszerzenie naszej współpracy z Foxconn pozwala nam zwiększyć potencjalną liczbę odbiorców naszych produktów oraz w lepszy sposób zaspokajać ich potrzeby - powiedział Sean Corkey, wiceprezes ds. zaopatrzenia.
- Cieszymy się, że Foxconn poznał się na fachowości i efektywności pracowników łódzkiej fabryki, pozwalając jednocześnie na zachowanie obecnej kadry w pełnym składzie. - dodał Corkey.
Umowa między Dellem i Foxconnem została przekazana do wglądu organom Unii Europejskiej. Dokument powinien jednak szybko zostać zatwierdzony.
Fabryka Della została otwarta na początku 2008 roku.
Źródło: TechConnect
Masz swój ulubiony sprzęt, program lub grę? Zapraszamy do udziału w Plebiscycie Roku 2010. Zgłoś swój Produkt Roku 2010! |
Komentarze
17A robią to już od jakiegoś czasu, coraz więcej produktów tylko sygnują swoim logiem i wprowadzają do własnej sieci sprzedaży. Główny zysk to taki że nie będą musieli likwidować fabryki w Polsce jak przestanie się opłacać tu produkować, a poprostu zamówią sprzęt u tego kto wyprodukuje taniej, czytaj w Chinach :). Nauczyły się bydlaki na Irlandii że eldorado nie trwa długo.
ot tak pl jest "ATRAKCYJNYM" panstwem do inwestowania
http://guru3d.com/news/dell-facing-massive-e6400-and-e6500-overheating-problem/
otoz do tych co nie znaja ang, koles problem wytlumaczyl w pdf i zapostowal na forum,za co dostal del posta i ban. czy to czegos nie przypomina ostatnio? np. EA
A może by tak najpierw polskiemu rządowi?
Jeszcze ciekawe ile Dell zarobi na sprzedaży zakładów i ziemi , którą kupił za grosze - a mówimy tu o dziesiątkach milionów. Tak włąśnie amerykanie robią interesy.