Mass Effect: Andromeda to kolejna gra, z której zabezpieczeniami Denuvo crackerzy poradzili sobie w czasie krótszym niż dwa tygodnie.
Denuvo miało być narzędziem, które raz na zawsze rozprawi się z piractwem wśród graczy komputerowych. Miało, ale nie jest i być może nigdy nie będzie. Zabezpieczenia właśnie zostały złamane w kolejnej grze, tym razem to Mass Effect: Andromeda.
23 marca odbyła się premiera gry Mass Effect: Andromeda. Jak nietrudno policzyć, crackerom wystarczyło zaledwie około 10 dób, by poradzić sobie z jej antypirackimi zabezpieczeniami Denuvo. To raczej niezbyt dobra wiadomość – ani dla wydawcy, ani właścicieli tego rozwiązania.
10 dni to niewiele, ale warto przypomnieć, że wcale nie jest to rekord. Zaledwie połowa tego czasu wystarczyła crackerom, by złamać zabezpieczenia gry Resident Evil VII. Werdykt może być zatem tylko jeden: te zabezpieczenia nie stanowią nie tylko dobrej, ale w ogóle żadnej ochrony przed piratami.
Niewykluczone jednak, że gra Mass Effect: Andromeda wykorzystuje starszą wersję zabezpieczeń, podczas gdy ekipa stojąca za Denuvo nieustannie rozwija swoje rozwiązanie. Wiemy, na przykład, że z najnowszego pakietu skorzystają Polacy z CI Games do ochrony przed piratami gry Sniper: Ghost Warrior 3.
To będzie kolejna ważna próba dla Denuvo. Poprzednie porażki pozwalają jednak mieć poważne wątpliwości, co do skuteczności tych zabezpieczeń. Obecnie bowiem sporo brakuje im nie tylko do doskonałości, ale nawet do poprawności.
Źródło: Dark Side of Gaming
Komentarze
28"@palamander :
Tygodnie,miesiące trzeba czekać na cracka,a w międzyczasie wychodzi kilkanaście następnych gier z Denuvo. JEDYNYM zwycięzcą w tej konfrontacji jest DENUVO. Ono by padło pod jednym warunkiem. Gdyby kilka nowych gier padło max. tydzień po premierze.Ale to niestety nigdy to nie nastąpi"
Jak widzisz panie @palamander twoja wylana piana nic nie dała bo życie wybrało inną drogę a twoje słowa teraz są dowcipem.Następnym razem zdaj sobie sprawę z tego że na świecie nie ma ideałów i wszystko ma swoje wady.
Ciekaw jestem jak dużo musi wzrosnąć sprzedaż dzięki zabezpieczeniom przed kopiowaniem, by opłacało się zastosować Denuvo. I czy dane o sprzedaży tytułów z Denuvo pokazują, że takie zabezpieczenie jest w ogóle opłacalne. Być może CDPR zrezygnował z zabezpieczania Wiedźmina 3 z oszczędności :-P
Ja się tymczasem doskonale bawię w oryginalną ME:A + online. Korzyść dla tych, co jeszcze nie zakupili, może absurdalne ceny tego produktu wrócą przynajmniej do ceny preorderu w okolicach 140-150 zł. Fajnie się gra, ale liczne błędy czy to animacji, czy zacięcia misji często irytują. Na szczęście pomaga ponowne wczytanie zapisu. Tylko czy to taki problem dać Szybki zapis? Graficznie gra też jest nierówna. Często piękne krajobrazy, przyćmiewa drewniana animacja postaci i wszechobecna statyka NPC. Zero tam ruchu, wszystkie postaci stoją nieruchomo. Dopiero w walce coś się dzieje.
A co do samej gry, to taki gniot, że nawet w pirata bym nie zagrał :D
Jak widać - nowym, nie starym, a to nie jest cytat forumowicza, tylko fragment artykułu portalu z wieloletnim stażem.
Może twórcy wczeszcie zrezygnują z tego dziadostwa, zabijającego dyski SSD :)
Dwa tygodnie to dobry wynik i ten kto chciał kupić to już kupił!
Zresztą gra i tak korzysta ze starszej wersji Denuvo i kolejne patche naprawiające grę wprowadzą nowszą wersje i piraci znowu będą musieli pewnie z rok poczekać aż CPY złamie nowsze Denuvo!
Przypominam ze NieR Automata jest nadal nie złamana a nadchodzi Sniper Ghost Warrior 3 z nową wersją Denuvo i zobaczymy czy pojawią się cracki.
Ja obstawiam że Sniper Ghost Warrior nie będzie złamany przez co najmniej rok!