Grill węglowy powoli odchodzi do lamusa. Ja już z niego zrezygnowałem i znalazłem lepsze alternatywy. Sprawdź, dlaczego warto zerwać z tradycją grillowania z wykorzystaniem brykietu lub węgla.
Kiełbaska spalona z zewnątrz, ale w środku wciąż zimna. Tak, korzystanie z grilla węglowego ma swój niepowtarzalny klimat i chyba każdy je lubi. Ja jednak znalazłem sporo powodów, dla których warto poszukać innego rozwiązania. Dlaczego zrezygnowałem z grilla węglowego?
Grill węglowy jest tylko w teorii prosty w użyciu
Na pierwszy rzut oka nie ma nic prostszego, niż użycie grilla węglowego. Rozkładamy sprzęt, wsypujemy niedrogi i dostępny w niemal każdym sklepie brykiet, podpalamy - gotowe. Po skończonym grillowaniu zadowoleni goście wracają do domu, ty wciąż masz jednak co najmniej godzinę pracy związanej z uprzątnięciem grilla. Musimy go w końcu dobrze zgasić, pozbyć się resztek brykietu i popiołu w bezpieczny sposób i… wyczyścić ruszt. Jeśli grillujesz pod dachem, na przykład chowając się przed deszczem w altanie lub na tarasie być może dym z grilla pobrudził jej górne elementy. Można je umyć, jest to jednak dość czasochłonne.
Nie trzeba chyba dodawać, że większość uczestników grilla musi jakoś pozbyć się zapachu dymu ze swoich ubrań i włosów. Niekiedy wystarczy po prostu je wyprać, jeśli jednak mówimy o skórzanej “ramonesce” lub kurtce z membraną - zabiegi pielęgnacyjne będą nieco bardziej skomplikowane. Oczywiście, niekiedy wystarczy po prostu przewietrzyć odzież. Czasem jednak, jako “szef grilla” wspominałem go przez kolejny tydzień przy każdym założeniu kurtki.
Utrzymanie grilla węglowego w czystości i wszechobecny dym nie są jednak największym problemem…
Czy grillowanie w ten sposób jest zdrowe?
Każdy może mieć swoje zdanie na temat tego, czy woli potrawy z grilla węglowego, gazowego, czy elektrycznego. Jeśli chodzi jednak o kwestie zdrowotne, możemy po prostu sięgnąć po dane naukowe. Wszystkie wskazują na to, że przygotowywanie potraw na otwartym ogniu nie jest zbyt korzystne.
Chodzi o wysokie temperatury obróbki różnych produktów, przede wszystkim mięsa. Jeśli dodamy do tego zbyt długi czas, czy bezpośredni kontakt z płomieniem - możemy spowodować wydzielanie się niezdrowych substancji, a nawet związków rakotwórczych.
Musimy do tego dodać, że wspomniany już wcześniej dym wydobywający się z grilla również nie jest zbyt korzystny. Może zawierać niebezpieczne i toksyczne związki, choćby pyły zawieszone Pm2,5. Wdychanie ich nie jest korzystne, a wręcz jest niezdrowe. Tego problemu możemy jednak pozbyć się niemal w całości, wybierając grill węglowy bezdymny. Korzystanie z niego przypomina nieco gotowanie w garnku, choć w tym przypadku źródło ciepła znajduje się w jego środku.
“Tradycyjne” grillowanie ma swój urok. Jest jednak kilka “ale”
Kolejnym problemem korzystania z grilla węglowego jest ryzyko wywołania pożaru. Pojawia się w szczególności w środku lata, gdy otoczenie jest wyjątkowo suche. Wtedy warto zresztą dobrze zastanowić się, czy w ogóle powinniśmy rozpalać grilla lub ognisko, może być to też zabronione. Jeśli jednak mówimy o ryzyku poparzenia się, pojawia się ono właściwie zawsze. Dotyczy w szczególności dzieci, które bawiąc się w okolicy grilla mogą zrobić sobie (lub komuś) krzywdę.
Jak widać, jest kilka sporych minusów korzystania z grilla węglowego. Do największych należą:
- problem w uzyskaniu i utrzymaniu odpowiedniej temperatury
- spore ryzyko wydzielania się szkodliwych i toksycznych, a nawet rakotwórczych substancji
- możliwość poparzenia się
- dym i zanieczyszczone powietrze
- trudność w utrzymaniu czystości
- ryzyko pożaru
- nie w każdym miejscu możemy rozpalić takiego grilla
- dym i “zapach grilla” mogą przeszkadzać innym osobom, np. sąsiadom
Jakie mamy więc alternatywy?
Jest kilka opcji przygotowania jedzenia na świeżym powietrzu w inny sposób, niż z użyciem grilla węglowego. Przede wszystkim możemy rozważyć inne rodzaje grilla. Grill gazowy powoduje znaczne ograniczenie ilości dymu i niemal całkowite pozbycie się toksycznych pyłów. Jeśli natomiast mamy dostęp do prądu, grill elektryczny jest najzdrowszy i najprostszy w utrzymaniu w czystości. Jest przy tym bardzo prosty w użyciu.
Możemy również przygotować jedzenie w domu i zabrać je ze sobą na wycieczkę, czy w plener. Nie oznacza to wcale, że zrezygnujemy z możliwości zjedzenia ciepłego posiłku. Torba termiczna i lodówka turystyczna działają w “dwie strony”. To samo dotyczy zresztą wkładów termicznych, możemy je podgrzać choćby w mikrofalówce. Większość osób używa lodówek i toreb termicznych, aby zapewnić sobie dostęp do zimnych produktów i napojów. Możemy również wykorzystać je do przechowania przez wiele godzin ciepłych posiłków. Pizzerinki, spaghetti, czy nawet zupa lub “pełnoprawny” obiad na wycieczce? Żaden problem.
Komentarze
13Sporo tutaj artykułów delikatnie namawiających na kupno pewnego asortymentu ale tutaj autor chyba odleciał :D
Czytanie benchmark.pl. "Dlaczego z niego zrezygnowałem"
krypto reklama na całego. co to ma wspólnego z technologią?