Sharkoon, producent różnej maści urządzeń peryferyjnych do komputerów, postanowił zaprezentować klientom ciekawego rozwiązanie. Sprzęt niejako „udaje” dysk SSD po zamontowaniu w nim odpowiedniej ilości kart pamięci typu Flash. Tak, podobne rozwiązania widzieliśmy już w przypadku kart CompactFlash i nie tylko. Korzyść jaka wynika z montażu kart SD w Sharkoon, to zwiększona wydajność za mniejsze pieniądze. Rozwiązanie na dodatek cechuje się dużą elastycznością.
W obudowie o rozmiarze 2.5 cala, znajdziemy aż sześć slotów na karty SD / SDHC. Możemy w nich zainstalować 'flashki' o pojemności do 32 gigabajtów. Po zainstalowaniu kart Flexi-Drive S2S łączy pamięci w tryb RAID0 co pozwala uzyskać wymierne korzyści – m.in. zwiększona prędkość zapisu i odczytu. Dużo szybszy napęd to nie jedyna zaleta. Kolejne to zmniejszony pobór prądu, niski czas dostępu. Sharkoon, co oczywiste, wyposażył moduł w interfejs SATA II. Sprzęt powinien trafić wkrótce do sprzedaży. Jego cena została ustalona na poziomie 80 Euro.
Komentarze
10jakis test by sie przydal i porownanie do normalnych dyskow by zobaczyc czy to ma w ogole sens.
Popieram - TEŚCIK! ;P
@ Malcolm Feth
RAID 1 zwiększa bezpieczeństwo danych, a nie transfery.
@ Dzban
Coś mi się zdaje, że RAID 0 nie skaluje się tak fantastycznie;) no i drogo wychodzi...
Mnie interesuje bardziej ilość cykli zapisu, bo technologia kart flash nie jest pod tym względem zbyt trwała. Jako następca dyskietek czy CD zwykły flash (nie ten z SSD) jest rewelacyjny, ale jako dysk twardy to nie bardzo...
Prawdziwe SSD to trochę inna bajka a mimo to też są ograniczone pod tym względem.
Nawet jak bedzie polowa z tego co piszesz to bedzie dobrze, mowimy przeciez o lapkach a tam dyski nie sa tak szybkie jak w piecach. Karty SDHC Adata 16GB sa juz po 90 zł wiec calosc nie wyjdzie az tak kosmicznie drogo dodam ze to dość szybkie karty zapis okolo 18MB/s odczyt 30