Microsoft ogłosił dziś w Europie Środkowo-Wschodniej, w tym w Polsce, „Dzień ochrony konsumenta w internecie” ze względu na wskaźnik piractwa komputerowego, który w tym regionie pozostaje najwyższy na świecie.
Warto przeczytać: | |
Celem dnia ochrony konsumenta w internecie jest edukowanie klientów i zwalczanie nielegalnego internetowego handlu podrobionym oprogramowaniem. Badania pokazały, że 60 procent witryn WWW oferujących podrobione oprogramowanie i narzędzia do łamania zabezpieczeń zawiera mnie lub bardziej niebezpieczny kod, który potencjalnie może wpłynąć na systemy informatyczne. Badania BSA/IDC ujawniły również, że w 42 procentach komputerów PC na świecie zainstalowane jest podrobione lub nielegalne oprogramowanie, które reprezentuje wartość rynkową 51,4 mld dol. rocznie.
W ciągu kilku minionych lat Microsoft otrzymał ponad 280 000 zgłoszeń od konsumentów, którzy nieświadomie nabyli podrobione oprogramowanie. Ten wzrost nie tylko rodzi coraz większe obawy o szkody spowodowane podrobionym oprogramowaniem, ale również potrzebę ochrony konsumentów poprzez szereg inicjatyw edukacyjnych i egzekucyjnych. Microsoft współpracuje ze społecznościami, rządami i lokalnymi organami ścigania, aby chronić konsumentów w internecie.
Jak podaje Microsoft, światowy handel pirackim oprogramowaniem poważnie szkodzi konsumentom, małym firmom, innowacjom technologicznym, a nawet światowej gospodarce. Przestępcze grupy wykorzystują internet jako źródło dystrybucji podrobionego oprogramowania, ponieważ zapewnia on pewien stopień anonimowości.
- Kupiłem na aukcji internetowej dwa egzemplarze pakietu Office XP dla mojego kontrahenta. Zapłaciłem około 500 zł za egzemplarz. Niestety, nie otrzymałem certyfikatu autentyczności — powiedział Leszek, właściciel małej firmy, który poprosił, żeby nie ujawniać jego nazwiska. — Postanowiłem wysłać te programy do Microsoftu. Analiza pokazała, że były podrobione. Zagrożona była moja reputacja. Ta sytuacja mogła mieć negatywne konsekwencje dla kontrahenta i dla mnie. Mogłem stracić wszystko.
Europa Środkowa - nawet 90% piratów
W niektórych krajach Europy Środkowo-Wschodniej wskaźnik piractwa sięga 90 procent. Niedawny raport Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju stwierdza, że kraje o wysokim wskaźniku piractwa często mają również wysoki wskaźnik infekcji złośliwym oprogramowaniem. Ponadto duża liczba komputerów przejętych przez napastników doprowadziła do powstania botnetów, które są używane do nielegalnej działalności biznesowej, takiej jak wysyłanie spamu i złośliwego kodu, hosting witryn wyłudzających informacje oraz kradzież poufnych danych.
Bardziej niepokoi to, że działalność wielu dzisiejszych fałszerzy nosi znamiona przestępczości zorganizowanej. Dysponują oni nowoczesnymi zakładami produkcyjnymi do nielegalnego powielania oprogramowania i wykorzystują sieci dystrybucyjne, które stworzono na użytek innych nielegalnych przedsięwzięć, takich jak pranie pieniędzy. W większości przypadków przestępcy ci ponoszą znaczne nakłady na odtworzenie unikatowych zabezpieczeń Microsoftu i sprzedają podróbki za ceny zbliżone do oryginalnego oprogramowania. Ponadto piractwo komputerowe powoduje utratę dziesiątek tysięcy miejsc pracy na całym świecie, z czego 1900 w Polsce i milionów dolarów niezapłaconych podatków. W Polsce to równowartość 110 milionów dolarów.
Microsoft walczy z piratami
Aby dotrzymać kroku coraz bardziej zaawansowanym internetowym fałszerzom oprogramowania, Microsoft nasila działania antypirackie na wszystkich trzech frontach: edukacji, inżynierii i ścigania. Przedsięwzięcia zapowiedziane dziś w Polsce i w całym regionie Europy Środkowo-Wschodniej podkreślają nacisk, jaki firma kładzie na ochronę konsumentów. Więcej informacji o globalnych inicjatywach, które Microsoft podejmuje w celu zwalczania piractwa komputerowego, można znaleźć w ogólnoświatowym antypirackim wirtualnym salonie prasowym.
Źródło: Microsoft
Komentarze
4Zresztą z tekstu widać, że oni nie chcą nas chronić lecz kasę wyciągnąć, może jutro będzie dzień żałoby windows XP i M$ poinformuje, że należy zmienić system na W7 :)
Dni w kalendarzu na te wszystkie 'kwiatki' zaczyna brakować ;>