Realizacja tego ambitnego planu z pewnością nie będzie jednak łatwa. Należałoby nawet zapytać, czy w ogóle realna?
EA to bez bezsprzecznie jeden z największych producentów i wydawców gier, którego oferta wydaje się naprawdę szeroka. Nigdy nie jest jednak tak dobrze, aby nie mogło być lepiej i najwyraźniej przedstawiciele EA zdają sobie z tego sprawę.
Dość jednoznacznie całą sytuację przedstawił w ostatnim wywiadzie szef EA - Patrick Soderlund. Jego zdaniem wśród szeregu gier, jakie oferowane są graczom brakuje produkcji określonych jako „gigantyczne gry akcji” z otwartym światem. Jako przykład wymienione zostały serie Assassin's Creed i GTA, które rzeczywiście doskonale do takiego opisu pasują.
„Jeśli spojrzeć na największy segment w naszej branży, na gry akcji, nie mamy do zaoferowania za dużo. EA nie jest znane z gigantycznych gier akcji, takich jak Assassin's Creed, Batman czy GTA. Kierunek strategiczny, w którym chcemy podążać, to poszerzenie naszego portfolio w tym segmencie. Chcemy zobaczyć, czy jesteśmy w stanie dać graczom coś, co być może nie zostało zrobione wcześniej.”
Zadanie bez wątpienia bardzo trudne, z czego na szczęście Patrick Soderlund zdaje sobie sprawę. W tej samej rozmowie stwierdził, iż mimo najszczerszych chęci nie da się z marszu stworzyć czegoś, co od razu stanie do walki z tak uznaną marką jak chociażby GTA. Wkładając w to jednak odpowiednio dużo wysiłku i budując stopniowo sympatię graczy można oczekiwać zadowalających efektów.
Czy waszym zdaniem w ofercie EA rzeczywiście brakuje tego typu produkcji?
Źródło: rockstargames, gamespot
Komentarze
30Pewne rzeczy po prostu nigdy się nie zdarzą.
Przecież to wy jesteście winni, nie firma.
Wy kupujecie guano i na widok kolejne kupy ze stajni EA cieszycie się jak szympans na widok kosza bananów...
Wydają same guano - przestańcie kupować...
Moment się podniesie jakość gier, a jak będziecie konsekwentni wrócą darmowe dema nawet....
Chociaż jak wydzą, to może wszyscy się zdziwimy... ;)