Akumulator telefonu ładowany w 30 sekund dzięki wynalazkowi 18-latki z Kalifornii
Eesha Khare dokonała odkrycia technologicznego, które może zmienić przyszłość urządzeń mobilnych.
Od dłuższego czasu szeroko pojęty rynek akumulatorów wydaje się stać w miejscu. To może się jednak wkrótce zmienić i to za sprawą wynalazku młodej, 18-letniej studentki z Kalifornii. Eesha Khare, bo o niej mowa, dokonała bowiem odkrycia technologicznego, które może zmienić przyszłość urządzeń mobilnych.
Eesha Khare, studentka Lynbrook High School w Kalifornii, wzięła udział w Intel International Science and Engineering Fair w Phoenix. Wraz z 1600 innych finalistów z ponad 70 krajów stanęła tam do walki o tytuł najciekawszego wynalazku i… okazała się najlepsza. Co takiego zaprojektowała? Urządzenie umożliwiające naładowanie akumulatora telefonu komórkowego w czasie nieprzekraczającym 30 sekund!
Urządzenie to jest super-kondensatorem magazynującym dużą ilość energii w niewielkiej konstrukcji. Poza niebywałą szybkością, jest więc to także urządzenie bardzo poręczne i kompaktowe. Co więcej jednak, podczas wywiadu z Intelem, Eesha Khare zapowiedziała, że możliwe powinno być umieszczenie urządzenia w telefonie, co oznaczałoby z kolei, znacznie rzadszą potrzebę ładowania sieciowego.
Jak wynika z pierwszych testów urządzenia, ma ono jeszcze jedną ogromną zaletę. Jego żywotność sięgać ma nawet 10 000 cyklów ładowania. Oznacza to aż dziesięciokrotny wzrost w porównaniu do aktualnych technologii.
Za swój wynalazek, Eesha Khare otrzymała 50 000 dolarów. Jak ujawniła stacji CBS, planuje przeznaczyć nagrodę na pokrycie kosztów kształcenia na Uniwersytecie Harvarda.
Źródło: HuffingtonPost, Perth Now
Komentarze
86W takich beznadziejnych czasach przyszło nam żyć... :(
Ten zauważyliście tą minę gościa po środku i jego dziwne ruchy ręką xD ?
Dla mnie wystarczyło by, aby telefon wytrzymywał jeden dzień lub nawet tylko kilka godzin intensywnego użytkowania na pojedynczym doładowaniu. W wielu miejscach mamy dostęp do energii: w domu (sieć) w samochodzie (akumulator). Z to podczas przemieszczania wystarczyło by zabrać pudełko wielkości talii kart zawierającą baterię litowo-jonową o pojemności 20-30 Wh (3,7V*5400mAh lub 7,4V*3500) i mieć zasilanie na kilka a nawet kilkanaście dni.
zA WIELKIM PRZeproszeniem
Zrozumcie że gdyby nie było ograniczeń
ze stron wielkich korporacji i rafinerii naftowych
jeździli byśmy samochodami na wode
a telefony ładowali raz na kilka miesięcy.
Ale to się nigdy nie stanie , no do czasu aż się nie skończą surowce
napędowe ;)
bo na pewno nie producentom akumulatorów
:D
nie żebym był fanatykiem teorii spiskowych
ale po coś do drucików wolframowych w żarówkach dodają tlenek
po coś fabryki samochodów mają działy do przewidywania kiedy dana część w samochodzie się zepsuje
nie żebym tam spiskował
tak tylko głośno myślę
standardowy mankament czy drogę wybudować dobrze i nic przy niej nie robić czy źle żeby ludzie mieli prace
:D