EVGA i Kingpin Cooling prezentują automatyczny system chłodzenia... ciekłym azotem
Roboclocker szczególnie sprawdzi się podczas ekstremalnego podkręcania. Podczas pierwszych testów udało się pobić pięć rekordów wydajności.
Ekstremalne podkręcanie podzespołów nie należy do najłatwiejszych zadań – nie tylko ze względu na potrzebę dostosowania wszystkich parametrów, ale również konieczność ciągłego dolewania ciekłego azotu. Firmy EVGA i Kingpin Cooling postanowiły uprościć to drugie zadanie i przygotowały zautomatyzowany system chłodzenia ciekłym azotem. Efekty prac zaprezentowano podczas targów Computex 2018.
Roboclocker to właściwie rozwinięcie pomysłu z 2016 roku, ale teraz został on dopracowany. Zasada działania jest podobna do chłodzenia wodnego, gdzie na kluczowych elementach zainstalowano bloki odprowadzające ciepło. Główna różnica sprowadza się do innego czynnika chłodniczego – w tym przypadku jest to ciekły azot, który pozwala na uzyskanie dużo niższych temperatur i dużo wyższego potencjału na przetaktowanie.
Do sterowania chłodzeniem wykorzystano przerobiony kontroler Mortal Kombat Fight Stick dla konsoli Xbox – pozwala on schłodzić układy do wyznaczonych wartości, a ponadto dostosowuje się do aktualnego obciążenia platformy testowej. Poszczególne parametry podzespołów overclocker musi jednak ustawić samodzielnie.
Mimo wszystko Roboclocker i tak jest sporym ułatwieniem dla ekstremalnych overclockerów. Maszynę miał okazję już wypróbować Vince „k|ngp|n” Lucido i udało mu się uzyskać pięć nowych rekordów wydajności w benchmarkach 3DMark Fire Strike, 3DMark Fire Strike Extreme, 3DMark Fire Strike Ultra, 3DMark Time Spy i 3DMark Time Spy Extreme.
Czy używanie automatycznego chłodzenia ciekłym azotem jest zgodne z duchem overclockingu? Cóż, tutaj pewnie zdania będą podzielone...
Źródło: EVGA
Komentarze
5