Komentator znany z telewizyjnych transmisji opowie także o wydarzeniach na torach wirtualnych.
Grając w gry z serii FIFA jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że w głośnikach rozbrzmiewają głosy Włodzimierza Szaranowicza i Dariusza Szpakowskiego (o ile, rzecz jasna, wcześniej ich nie wyłączyliśmy). Teraz polski komentator zostanie także wprowadzony do gry F1 2014. Podczas wirtualnych zmagań kierowców Królowej Sportów Motorowych usłyszymy Andrzeja Borowczyka – jedną z najbardziej kojarzonych z tą serią wyścigową osób.
Podobnie jak w przypadku dwójki komentatorów z serii FIFA, Borowczyk przez jednych jest uwielbiany, drudzy natomiast mają mu wiele do zarzucenia. Niezaprzeczalnym faktem jest jednak, że jest to jeden z najbardziej doświadczonych komentatorów Formuły 1. Relacjonowaniem wyścigów zajmuje się on już od końca lat 80-tych ubiegłego wieku. Jest też pierwszym polskim dziennikarzem ze stałą akredytacją Międzynarodowej Federacji Samochodowej (FIA).
Gra F1 2014 ma wnieść sporo świeżości do serii i niejako podsumować jej pięcioletnią historię. Poza wprowadzeniem komentarzu, doświadczymy także nowego systemu tworzenia kierowcy, poprawy fizyki oraz ulepszonej oprawy audiowizualnej. Nowa odsłona uwzględnia także wszystkie zmiany regulaminowe, jakie wprowadzone zostały właśnie na tegoroczny sezon.
Premiera gry F1 2014 planowana jest na 17 października bieżącego roku. Platformami docelowymi są komputery osobiste ora konsole PlayStation 3 i Xbox 360.
Źródło: Cenega
Komentarze
7Zakichany Borowczyk...
Polecam SkySportsF1 - zupełnie inna Formuła1
Ale nie muszą wypuścić to już na koniec sezonu, niby po co?
Rozumiem jeszcze na święta żeby pojeździć w zimę i przeczekać do nowego sezonu zaczynającego się w marcu, ba często pod koniec marca... ale w październiku wtedy de facto każdy ma już dość F1 zwłaszcza po nowych regulacjach. Ciekawe jak na odbiór tej gry wpłynie gówniany dźwięk silników. Nie wyobrażam sobie jeżdżenia tym bolidem z nie wyjącym niczym piła spalinowa silnikiem...
BTW ta gra to nedza i rozpacz - zmarnowana licencja. F1 chyba nie doczeka sie symulacji jaka nalezalaby sie koronnej klasie wyscigow.