Facebook i Google walczą z fałszywymi informacjami na temat koronawirusa
Koronawirus, który wykluł się w Chinach, szybko rozprzestrzenia się w Azji, USA, Australii, Europie i na Bliskim Wschodzie. Osoby zainfekowane mają objawy podobne do zapalenia płuc. Ofiar jest coraz więcej, a pewnych informacji o wirusie zbyt mało.
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła koronawirusa jako stan zagrożenia zdrowia publicznego o zasięgu międzynarodowym. Zagrożenie pandemią wywołało oczywiście mnóstwo emocji, a internet huczy od informacji – niestety w ogromnej mierze nieprawdziwych. Coraz trudniej rozróżnić treści prawdziwe od fałszywych, zwłaszcza zwyczajnym użytkownikom, którzy nie śledzą aż tak szczegółowo całej sprawy.
Nie dziwi zatem fakt, że Facebook i Google podjęli się walki z globalną dezinformacją, wspierając działania organizacji działających na rzecz bezpieczeństwa publicznego. Teraz starają się dostarczać użytkownikom więcej sprawdzonych informacji, a fałszywe oznaczać.
Alert SOS Google dla koronawirusa
Google uruchomiło alert SOS dla wyszukiwań związanych z koronawirusem. Firma robi to regularnie w przypadku wydarzeń kryzysowych na całym świecie, kiedy bezpieczeństwo publiczne może być zagrożone.
Obecnie Google reorganizuje wyniki wyszukiwania, aby pomóc użytkownikom uzyskać szybki dostęp do bezpiecznych informacji, którym mogą spokojnie zaufać. Wyświetlane są najważniejsze wiadomości, pomocne rady od zaufanych organizacji i sprawdzone wskazówki dotyczące bezpieczeństwa.
Facebook usunie fałszywe treści i rzekome lekarstwa
Facebook również podjął działania mające na celu ograniczenie rozprzestrzeniania się dezinformacji oraz szkodliwych treści na temat wirusa. Ogłoszono plan oflagowania i usuwania fake newsów. Facebook pilnie nad wszystkim pracuje i zapowiedział, że wprowadzenie i egzekwowanie wszystkich funkcjonalności zajmie trochę czasu.
Globalna sieć zewnętrznych weryfikatorów faktów ma sprawdzać treści dotyczące wirusa, a jeżeli znajdą fałszywą informację, Facebook ograniczy jej rozprzestrzenianie. Wyśle również powiadomienia do osób, które udostępniły lub próbują udostępnić tę treść.
Skupiono się zwłaszcza na wypowiedziach mających na celu zniechęcanie do leczenia. Usuwane są również treści z fałszywymi twierdzeniami lub teoriami spiskowymi, które zostały oflagowane przez uznane organizacje zdrowotne jako potencjalnie szkodliwe dla osób, które w nie uwierzą, np. nieprawdziwe lekarstwa albo metody zapobiegania.
Ograniczenia będą również na Instagramie, gdzie zostaną zablokowane hashtagi używane do rozpowszechniania błędnych informacji.
Facebook i Instagram pomogą też w szybkim znalezieniu dokładnych informacji o bieżącej sytuacji, na przykład za pośrednictwem wiadomości umieszczanych na górze tablicy na Facebooku. Zostaną wdrożone na podstawie wskazówek Światowej Organizacji Zdrowia.
Pojawi się również wyskakujące okienko z „wiarygodnymi informacjami”, gdy użytkownicy będą wyszukiwać treści związane z wirusem na Facebooku lub wybierać powiązany hashtag na Instagramie.
Facebook oferuje również bezpłatne kredyty reklamowe, aby pomóc organizacjom w prowadzeniu kampanii edukacyjnych w dotkniętych wirusem regionach. Jednocześnie udostępni anonimowe dane dotyczące mobilności i mapy gęstości populacji naukowcom, aby mogli dokładniej przewidzieć rozprzestrzenianie się wirusa.
Działania tych firm są niezaprzeczalnie potrzebne. Choćby po to, by rozprawiać się z takimi informacjami, jak lecznicze właściwości... wybielacza. Tak, ostatnio YouTuberzy (i to tacy z całkiem sporym zasięgiem) namawiali widzów do picia wybielacza, który miał wyleczyć koronawirusa. Większość ludzi widząc podobny filmik co najwyżej popuka się w czoło, są jednak znane przypadki wielu osób wierzących w tego rodzaju informacje. Co gorsza, wprowadzają je w życie: znane są przypadki choćby podawania dzieciom z autyzmem wybielacza do picia, aby je „wyleczyć”. Niestety, zawsze znajdzie się ktoś, kto uwierzy w coś takiego.
Źródło: Google, Facebook, Engadget
Warto zobaczyć również:
- Google wreszcie dodaje uwierzytelnianie biometryczne do automatycznego uzupełniania w systemie Android
- Facebook daje więcej narzędzi do ochrony prywatności: udostępniono możliwość wyczyszczenia historii
- Facebook i Instagram zbanują influencerów za płatne promowanie e-papierosów i broni
Komentarze
19Robią jakieś drogie badania czy są po prostu na czyichś usługach ???
Raczej to drugie...
Zachod w ten sposob chce zapobiec przeludnieniu i tak samo zrobil rozpetujac I i II wojne swiatowa ale dzisiaj wojen sie juz nie oplaca rozpetywac wiec lepiej zrobic to po cichu i przez ''przypadek'' wypuscic groznego wirusa ktory dokona spustoszenia!
Jak juz 2-3 milardy ludzi padnie to nagle pojawi sie ''cudowna'' szczepionka ktora oczywiscie panstwa beda musieli kupic za grube miilardy dolarowi w ten sposob dwie pieczenie beda upieczone na jednym ogniu!
Problem przeludnienia zostanie przesuniety w czasie o kilka dekad a zachod i ich koncerny farmaceutyczne zarobia biliony dolarow!
https://www.youtube.com/watch?v=_ufOe78MKaQ