Mozilla udostępniła rozszerzenie Facebook Container do przeglądarki Firefox, które pozwala bezpieczniej korzystać z portalu społecznościowego użytkownikom, którzy nie zamierzają przyłączać się do akcji #deletefacebook.
Aktualizacja, 6 kwietnia 2018: Mozilla udostępniła nową wersję swojego rozszerzenia do Firefoksa o nazwie Facebook Container. Teraz jego funkcjonalność nie jest już ograniczona tylko do portalu społecznościowego.
Dodatek w nowej wersji pozwala w trybie prywatnym (a dla ścisłości należałoby napisać: w izolowanym środowisku) korzystać nie tylko z Facebooka, ale też jego komunikatora (Messenger) oraz serwisu fotograficznego (Instagram).
Z jednej strony pozwala to skuteczniej trzymać „łapy” Facebooka z dala od innej aktywności użytkowników w Internecie. Z drugiej – umożliwia bezproblemowe działanie w obrębie należących do niego usług (a konkretnie: wymianę informacji pomiędzy nimi).
Link w oryginalnym newsie (poniżej) przeniesie was do strony pobierania najnowszej wersji rozszerzenia Facebook Container.
News, 28 marca 2018: Najpierw (wciąż trwająca) afera z Cambridge Analytica, potem doniesienia o zbieraniu danych na urządzeniach z Androidem. Firma Facebook wpadła w poważne wizerunkowe kłopoty i dziś bardziej niż kiedykolwiek postrzegana jest jako niedbająca o prywatność użytkowników. O nią postanowiła zatroszczyć się Mozilla.
Trwa akcja #deletefacebook, w ramach której mniejsze lub większe autorytety usuwają konta na Facebooku i zachęcają do tego samego innych użytkowników. Jasne jest jednak, że nie wszyscy się na to zdecydują, a według Mozilli każdy zasługuje na to, by jego dane były odpowiednio zabezpieczone. Dlatego też udostępniła ona specjalne rozszerzenie do przeglądarki Firefox.
Facebook Container, bo tak nazywa się ten dodatek, tworzy odizolowane środowisko do przeglądania portalu społecznościowego. Po co? Żeby nie miał on dostępu do informacji, jakie pozostawiamy za sobą na innych witrynach, które odwiedzamy. Krótko mówiąc: po instalacji rozszerzenia Facebook wie o nas tylko tyle, ile sami „powiemy” mu w obrębie jego serwisu. Dodatek kasuje też wszystkie pliki cookies tego portalu.
Trzeba jednak mieć na uwadze fakt, że odizolowanie Facebooka oznacza ograniczenie funkcjonalności jego wtyczek. Funkcje, takie jak komentowanie, lajkowanie czy w ogóle logowanie się przez konto FB na „obcych” witrynach będą wyłączone. Jeśli nie robi wam to żadnej różnicy, poniżej umieszczamy link do pobrania tego rozszerzenia.
Oczywiście należy mieć świadomość, że samo rozszerzenie niewiele da, jeśli sami nie zatroszczymy się o swoją prywatność. Facebook i każdy inny portal nie dowie się o nas niczego, czego sami mu nie udostępnimy. Jeśli więc coś pod żadnym pozorem nie powinno trafić do osób nieupoważnionych, lepiej zachować to z dala od Internetu.
Pozostając w tym temacie warto też wspomnieć, że Mozilla kilka dni temu podjęła decyzje o wycofaniu reklam z Facebooka do czasu wprowadzenia przez niego prawidłowej polityki prywatności. Wartość firmy tymczasem spadła w ciągu ostatnich dwóch tygodni ze 185 do nieco ponad 150 miliardów dolarów. Przełomem w sprawie może być przesłuchanie Marka Zuckerberga, zaplanowane na 10 kwietnia.
Źródło: Mozilla Blog, Engadget, inf. własna
Komentarze
7Umożliwia przypięcie domen do kontenerów i tak np. można zrobić kontener na FB i zaznaczyć, że FB ma zawsze być otwierany w tym kontenerze, można zrobić oddzielny kontener dla domen banków, w których mamy konta etc.
Można też bez problemów logować się na kilka kont tej samej usługi w osobnych kontenerach - konto biznesowe i prywatne na gmailu, lub na FB? Nie ma problemu - w 1 oknie przeglądarki i różnych kontenerach wszystko się zmieści.
Nowe rozszerzenie wg mnie jest po prostu wstępnie skonfigurowaną pod FB wersją 'Multi-Account Containers'.
real to real
nie mając swojego życia w necie jego nie znajdziesz
ot kompleksy i ekshibicjonizm
i te EGO
Wszystkie duże koncerny gromadzą informacje o użytkownikach. Do wszystkich danych mają dostęp służby wywiadowcze. Te dane nigdy nie są kasowane (pomimo, że formalnie jest to zagwarantowane).
Problem Facebook'a jest taki, że dał się przyłapać, więc trzeba go publicznie napiętnować, "zmusić" do posypania głowy popiołem, żeby "nigdy więcej" nie doszło do podobnej sytuacji. No a potem zapomnieć o całej sytuacji i znów przesyłać nasze dane do "już dobrego i bezpiecznego" portalu.
Finał jest oczywisty : Za miesiąc nikt nie będzie o tej aferze pamiętał...
Swoją drogą ciekawe ile osób ma Ghostery, tak jak ja miałem, czyli w trybie domyślnym-nie blokuje nic.