Autonomiczna jazda Tesli w abonamencie. Ile będzie kosztować?
Usługa Full Self-Driving (FSD) w Tesli została wreszcie udostępniona, a jej zakup będzie realizowany na zasadzie subskrypcji. Ile będzie kosztować funkcja wspomagająca jazdę?
Subskrypcja Full-Self Driving w Tesli
Usługa Full Self-Driving (która nadal nie pozwala na w pełni autonomiczne prowadzenie pojazdu po ulicach) była do tej pory oferowana w ramach jednorazowej opłaty 10.000 dolarów. Od jakiegoś czasu jednak, Elon Musk zapowiadał udostępnienie jej w ramach miesięcznego abonamentu - obietnice w końcu zostały spełnione.
Cena miesięcznej subskrypcji FSD to 199 dolarów (ok. 780 zł). Dla posiadaczy wycofanego już pakietu Rozszerzonego autopilota przygotowano tańszą ofertę pozwalającą im na zakup usługi w cenie 99 dolarów (ok. 390 zł) miesięcznie.
Możliwość skorzystania z usługi FSD bez dodatkowych kosztów mają pojazdy z oprogramowaniem w wersji minimum HW3. W przypadku starszej wersji możliwa będzie jego aktualizacja za 1.500 dolarów.
Możliwości Full Self-Driving w Tesli
- nawigacja na autopilocie;
- automatyczna zmiana pasa ruchu;
- automatyczne parkowanie;
- przywołanie (Summon);
- obserwacja sygnalizacji świetlnej oraz znaków stop.
Zmiana formy zakupu usługi na miesięczną subskrypcję będzie dobrym rozwiązaniem dla osób, które chcą się przekonać, jak duża jest użyteczność Full Self-Driving i czy będzie ona niezbędna w codziennym funkcjonowaniu bez konieczności jednorazowego wydatku.
Co sądzicie o takiej formie zakupu usługi w Tesli? Trudno nie zauważyć w świecie technologicznym rosnącego trendu upowszechniania subskrypcyjnych form płatności - ale czy to rozwiązanie dobre dla klientów, czy tak naprawdę więcej zyskuje producent? Podzielcie się swoim zdaniem w komentarzach.
Źródło: theverge.com
Komentarze
11Film Luisa
https://youtu.be/x-tVM9lz4h4
A tu film o warsztacie który bada auta tesli uczy się je naprawiać i oferuje takie naprawy, który naprawił rzeczoną usterkę
https://www.youtube.com/watch?v=vVSw3KSevEc
Najpierw w miejscach o największym zagęszczeniu ruchu i autostradach, potem wszędzie. Oczywiście koronnym argumentem będzie nasze bezpieczeństwo i wygoda...