Tak przynajmniej twierdzi AsiaToday.
W ostatnich dniach wzrosła nam ilość informacji na temat mocniejszej wersji Galaxy S5, której premiera jest już niemal pewna. Najnowsze doniesienia sugerują nawet, kiedy powinniśmy się jej spodziewać.
Jeszcze przed debiutem flagowego (pytanie, jak długo?) smartfona koreańskiego producenta spekulowano, że nie będzie on długo cieszył się mianem najbardziej interesującej propozycji Samsunga. Systematycznie zaczynają napływać do nas kolejne informacje na temat nowego modelu, który ostatecznie zadebiutować ma w sprzedaży jako Galaxy S5 Prime.
Wedle tego, co ujawniło AsiaToday, nowy smartfon zaprezentowany zostanie w czerwcu i w tym samym miesiącu trafi też na sklepowe półki. Wspomniane źródło potwierdza jednocześnie wcześniejsze informacje związane ze specyfikacją urządzenia, która ma być absolutnie najwyższych lotów.
W tym miejscu wystarczy wspomnieć o czterordzeniowym procesorze Snapdragon 805 z zegarem 2,5 GHz i grafiką Adreno 420 oraz 3 GB pamięci RAM, co rozłożyć może konkurencję i to nawet tę najgroźniejszą. Tym bardziej, że dojść ma do tego ekran 5,2" o rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli, kamera 16 Mpix i system operacyjny Android w wersji 4.4.2 KitKat.
Musimy teraz czekać na kolejne informacje. Jeśli premiera rzeczywiście będzie się zbliżała, to producent zapewne będzie nam to delikatnie sugerował, chociażby tajemniczymi zapowiedziami kolejnej konferencji.
Źródło: gsmarena
Komentarze
15Zawsze było tak, że Galaxy S to był top. Zaraz potem wychodziły jego mniej lub bardziej okrojone klony, ale każdy zainteresowany wiedział o co chodzi.
Jeśli w 2 miesiące po premierze Galaxy zamierzają wydać jego kolejną (lepszą) wersję to jest to zwyczajne chamstwo wobec klientów.
To podobnie jak byś kupił sobie najnowszego i najlepszego jak sądziłeś Iphone, a Apple za chwilę wydało kolejną wersję.
Oczywiście przeciętny fanboj Apple pewnie i tak pobiegłby do sklepu, ale nie o to chodzi.
A moze do kazdego smartfona powinni sprzedawac ubezpieczenie od spadku cen spowodowanego na skutek nie planowanej premiery nowego modelu?
Sami sobie jestescie winni nakrecajac jako konkurenci ten wyscig. W czasach rozkwitu iphonow nikt nie pytal co iphone ma w srodku, bo i po co skoro dobrze dzialal.
Wyscig zbrojen zaczeli sami uzytkownicy, a nie producenci tych zabawek. Do podstawowych zastosowan wystarczajacy jest S5 i nikt nie powie, ze jest inaczej podajac biznesowe przyklady. Skoro juz zostalem fanbojem appla (nie uzywam ich sprzetu choc lubie) to napisze, ze Jobs mial racje, smartfon jest wyjatkowo przydatnym gadzetem ale jest to uzupelnienie dla tabletu i go nie zastapi, tak samo jak ipad nie zastapi i-booka.
IPhon... moze i fajny, ale przy 4 calach jego funkcjonalnosc jest ograniczona, chociaz to moja subiektywna opinia. Zreszta sam system Appla tez jest przeraklomoawany, gadzet przyda sie tym ktorzy maja juz iPada i iMaca, dla reszty odpada.
Na Windows store robi sie ten sam smietnik jaki znam z googlowego sklepu. Nie dosc, ze system o krok za konkurencja to bierze z konkurencji najgorszy przyklad zostawiajac swoje debilne ograniczenia. Jedyna zaleta to wydajnosc, ale chwalenie wydajnosci win phona jest jak zachwycanie sie wydajnoscia norton comandera pracujacego pod dosem a odpalonego na 4770k.