Chłopaki z Google - trzeba im to przyznać - mają tempo. Właśnie ukazała się dziesiąta edycja Google Chrome.
Choć inne przeglądarki - można pomyśleć - rozwijają się dużo wolniej, to jednak Google przyjęło po prostu bardzo agresywną politykę numeracyjną. Dojście do dziesiątej edycji zajęło im niewiele ponad dwa lata.
Warto przeczytać: | |
W Chrome 10 największe zmiany dotyczą silnika odpowiedzialnego za wyświetlanie javascript - od tej wersji skrypty nie będą aż tak zasobożerne. Wydajność zwiększy również fakt, iż przeglądarka po raz pierwszy w historii korzysta z zasobów akceleracji 3D. Dziesiąty Chrome zyskał również nowe okno ustawień.
Istotną zmianą jest także zastosowanie mechanizmu piaskownicy dla uruchamianych w oknie przeglądarki animacji Flash. Oprócz tych zmian dokonano także szeregu mniejszych poprawek bezpieczeństwa.
Najnowszą wersję Google Chrome możecie pobrać spod tego adresu.
Źródło: chrome
Komentarze
30Dla przykładu Safari na dzień dobry zabiera od 100 do 120 mb ramu, a Chrome tylko 30-40. Druga sprawa podczas korzystania z Safari przez ok. godzinę zasobność na ram drastycznie się zwiększa nawet do 700mb, gdzie Chrome przy identycznym używaniu potrzebuje tylko do 140 mb.
Ponadto bardzo płynne i miłe dla oka przewijanie stron i szybkie ich wczytywanie. Niestety ogromny minus dla mnie to brzydki design oraz nie do końca dostosowany interfejs pod Mac OS X. Chodzi mi o przyciski X w zakładkach, które w Mac OS X są po lewej, a w Chromie przyciski zamykania zakładek po prawej. Dziwnie to wygląda.
ja jakoś nie mogę się przekonać do produktów googla, za dużo informacji zbierają o użytkownikach...
wystarczy jeden taki zbieracz (M$) ale tam przynajmniej wszystkie moduły mogę po blokować na firewallu :P