Google przyznało się do ilości zużywanej energii przez swoje centra obliczeniowe. Okazało się, że do działania potrzebują one tyle energii, co spore miasto. Nie ma w tym nic dziwnego, w końcu są w nich trzymane miliardy maili, filmiki z Youtube'a oraz inne dane pochodzące z całego świata.
Do tej pory Google nie było skore do dzielenia się takimi informacjami, gdyż bało się, że mogą one źle wpłynąć na wizerunek firmy. Jednak w tym tygodniu firma podzieliła się tymi informacjami. Okazało się, że zużywa 258 milionów watów mocy, co jest porównywalne z ilością zużywanej energii przez 188 tysięcy przeciętnych domów.
Informacja o zużyciu energii zbiegła się z zakupem paneli solarnych oraz dwóch farm wiatrowych, które mają sprawić, że Google stanie się firmą bardziej ekologiczną. Zresztą Google twierdzi, że już od dawna jest ekologiczne i że głównym powodem ocieplania się klimatu są gazy cieplarniane, z czym firma chce walczyć oszczędzając energię.
Do tej pory 25 procent energii wykorzystywanej przez Google pochodziło z odnawialnych źródeł. W tym roku ten odsetek ma wzrosnąć do 30 procent. Eksperci punktują Google za krok w kierunku czystszego świata. Według Sherifa Akousha, pracownika naukowego z Uniwersytetu w Cambridge, korzystanie z odnawialnych źródeł energii jest lepszym rozwiązaniem niż zanieczyszczanie świata i wydawanie wielkich sum na jego oczyszczanie. W końcu lepiej jest zapobiegać niż leczyć.
Z kolei Bruce Nordman także mówi, że było to dobre posunięcie, lecz to nie korporacyjne molochy, a domowe urządzenie zużywają najwięcej prądu. Dlatego to my powinniśmy dbać o środowisko wyłączając komputery na noc, gasząc światło wychodząc z pokoju oraz rozważnie korzystając ze wszystkich urządzeń zużywających energię. Tylko praca u podstaw może sprawić, że nasz świat będzie czystszy i lepszy.
Więcej o Google:
- Google kupi firmę Motorola za 12,5 mld dolarów
- Google Page Speed Service "da kopa" stronom WWW
- Zumi czy Google?
- Na Google+ również pojawią się gry
- Jeden Android, by wszystkie złączyć - jesienią
- Dzwonienie za pomocą Gmaila jest już możliwe
Źródło: Oregonlive, technologyreview
Komentarze
17Cała ekologia CO2 to wielkie oszustwo.
przynajmniej by się do czegoś przydali, następni w kolejce ci z twarzoksięgi
"Dlatego to my powinniśmy dbać o środowisko... gasząc światło wychodząc z pokoju ..."
Jeśli ktoś będzie mi sponsorował zakup żarówek energooszczędnych to będę tak robił:D Dobrze wiemy że żarówki energooszczędne nie wytrzymują za długo gdy sa zapalane i gaszone. Największą żywotność osiągają gdy nie są gaszone wcale. W domowych warunkach jest to nie realne ale jak się gdzieś siedzi i na chwilę się wyjdzie to nie gasić światła. Zgasić dopiero gdy wiemy że już nie będzie trzeba zapalać przez najbliższy czas.
Możemy podziękować UE.