Rosyjski sąd nałożył niezwykle wysoką grzywnę na właściciela Google. Teraz Alphabet będzie musiał zapłacić prawie 100 milionów dolarów.
W ostatnich latach Rosja zwiększała presję na zachodnich gigantów internetowych, wielokrotnie podejmując kroki prawne przeciwko nim. Uważano, że moderowanie treści w mediach społecznościowych jest niewłaściwe i znacząco ingeruje w sprawy kraju. Prezydent Władimir Putin powiedział, że korporacje stają się tak samo wpływowe jak państwa i stanowią konkurencję dla rządów. Ciężko nie przyznać mu racji w tej kwestii.
Rekordowa kara dla Google
Moskiewski sąd ukarał właściciela Google rekordowo wysoką grzywną. Alphabet ma teraz zapłacić 7,2 miliarda rubli, czyli 98 milionów dolarów za nieusuwanie treści nielegalnych w Rosji. Chodzi m.in. o treści związane z liderem opozycji Aleksiejem Nawalnym. To pierwszy przypadek grzywny wynoszącej procent rocznych dochodów. Jak podaje Reuters, kara dla Google będzie równa 8% dochodów firmy na terenie Rosji.
Strona rosyjska twierdzi, że wielokrotnie ignorowano żądania usunięcia materiałów promujących narkotyki czy uznanych za szerzące poglądy ekstremistyczne i terrorystyczne.
Meta (właściciel Facebooka) również musi zapłacić grzywnę za swoje platformy, choć niższą: 1,9 miliarda rubli (27 milionów dolarów) z tych samych powodów co Google. Zachodnie firmy zaprzeczyły, by w przeszłości jakiekolwiek naruszenia miały miejsce. Warto zauważyć, że nałożone dotychczas grzywny na Google czy Facebooka zamykały się w zaledwie milionach rubli, a nie miliardach, jak to ma miejsce w tych przypadkach.
Google przed podjęciem decyzji o dalszych krokach ma dokładnie przeanalizować orzeczenie moskiewskiego sądu.
Internet w Rosji
Krytycy są zdania, że rosyjskie władze wywierając presję na firmy technologiczne dążą do ściślejszej kontroli Internetu, co zagraża wolności nie tylko osób prywatnych, ale też firm. W ostatnich latach rząd kontrolował rosyjską część sieci pod pretekstem walki z ekstremizmem i ochroną osób nieletnich. Krytycy oskarżają władze o wykorzystywanie tych powodów do uciszania opozycji oraz niezależnych mediów. Internet uznawany jest przez nich za ostatnie miejsce, gdzie jest jeszcze obecna wolność słowa. A to również ulega zmianom, bo Rosja pracuje nad własnym Internetem, który może działać niezależnie. Tymczasem zablokowano już wiele stron internetowych, które nie zgodziły się na współpracę z rosyjskim rządem, a także znaleziono sposób na zablokowanie VPN.
Źródła: Reuters, Bloomberg, techxplore
Komentarze
8