„Hakerzy” je uwielbiają - pod te marki podszywają się najczęściej
Pod jakie marki cyberprzestępcy podszywają się najczęściej, by uzyskać dostęp do naszych danych osobowych lub informacji firmowych? Poznaliśmy wyniki najnowszego badania.
LinkedIn najczęściej wykorzystywaną marką w atakach phishingowych
Lider rankingu może być sporym zaskoczeniem. W prawie połowie wszystkich ataków phishingowych (a więc polegających na podszywaniu się pod znane ofierze podmioty) cyberprzestępcy próbowali wmówić odbiorcom, że wiadomość pochodzi od serwisu LinkedIn.
Na podium uplasowały się również firmy Microsoft (13%) i DHL (12%) - oszustwa związane z podszywaniem się pod firmy kurierskie są zresztą szczególnie „popularne” w naszym kraju. Na kolejnych miejscach znajdują się: Amazon, Apple, Adidas, Google, Netflix, Adobe i HSBC.
10 najpopularniejszych marek wśród „hakerów”:
Po co cyberprzestępcy to robią i jak się przed tym chronić?
Ataki phishingowe – jak podkreśla Wojciech Głażewski z Check Point Software – „dają cyberprzestępcom możliwość wykorzystania reputacji marek, w celu przejęcia danych osobowych lub istotnych informacji handlowych i – w efekcie – korzyści finansowych”.
To właśnie korporacje są głównym celem cyberprzestępców. Czasem wystarczy jeden niedoświadczony pracownik, by otworzyć sobie furtkę do systemu. Właśnie dlatego należy zadbać w firmie o odpowiednie zabezpieczenia i szkolenia personelu w tym zakresie.
Każdy z nas – niezależnie od tego, czy w pracy, czy po pracy – może natomiast przestrzegać kluczowych zasad związanych z ochroną przed phishingiem. Polecamy w tym miejscu naszą publikację na ten temat.
Przedstawione wyniki pochodzą z badania przeprowadzonego przez firmę Check Point Research w drugim kwartale bieżącego roku.
Źródło: Check Point Research
Komentarze
2To oszustwo jest tak głupie, że aż boli. Jak zwykle straszą, co to się nie stanie z moim komputerem, jak nie przedłużę subskrypcji, nie skorzystam z super oferty ze zniżką i w ogóle, to oni już przeskanowali mój komputer, i jest na nim 45 wirusów! Aż żem się załamał! ;)
Szczególnie że pocztę mam otwartą aktualnie na 6 urządzeniach, z czego 4 to komputery. Ciekawe, który przeskanowali? Pomijając, że jest to w ogóle niemożliwe... ;)
Żarty żartami, ale perfidne jest to, że podszywają się pod znany program antywirusowy po to, by wam zaszkodzić...
Ale przynajmniej nikt już mnie ostatnio nie nagrywa przy relaksacyjnym wykonywaniu "innych czynności seksualnych", z pomocą fizycznie odłączonych kamer. Zresztą, jakby cham poprosił, a najlepiej sam mi te żądane bitcoiny przelał, to bym mu te materiały osobiście nagrał i udostępnił. Jego problem kto by to później chciał oglądać, i ile by musiał dopłacać do tego interesu... ;)
tak czy siak, zawodzą.
aha, mi z kolei kiedyś przyszedł spam żebym się zgłosił na policję bo niby mam jakieś tam nielegalne treści na swoim kompie. problem w tym że takich rzeczy po prostu nie mam :) cóż. przestępcy są bezczelni.