Od dzisiaj oficjalnie w kinach można oglądać Han Solo. Gwiezdne wojny – historie. To kolejny film w świecie Star Wars w przeciągu kilku lat, a kolejne lata będą równie intensywne dla fanów tego uniwersum
Jeszcze nie opadły emocje po premierze Ostatniego Jedi, a dziś oficjalnie w kinach debiutuje film Han Solo. Gwiezdne wojny – historie. Z recenzji wynika, że jest to coś, co fani uniwersum muszą zobaczyć, niedzielni zwolennicy sci-fi – mogą, a obrońcy tezy, że Star Wars skończyło się na dwóch trylogiach – niekoniecznie powinni.
Dziś premiera Han Solo. Gwiezdne wojny - historie, zwiastun
Kolejne filmy Star Wars w drodze - co po Hanie Solo?
Choć drugi po Łotrze 1 film z pobocznego cyklu trafił do kin zaledwie kilka miesięcy po premierze ostatniej części głównej serii, nie należy spodziewać się przyspieszenia tempa. Kolejny film osadzony w tym uniwersum ujrzy światło dzienne dopiero w grudniu przyszłego roku – będzie to mianowicie część dziewiąta, nad którą pracuje J.J. Abrams z ekipą.
Co dalej? W 2020 roku do kin powinien trafić kolejny film z cyklu Gwiezdne wojny – historie. Nie jest do końca jasne, kto będzie jego głównym bohaterem. Do tej pory mówiło się, że będzie to Obi-Wan Kenobi – wyznaczono nawet reżysera, którym ma być Stephen Daldry, ale jak dotąd nie słyszeliśmy żadnych szczegółów, które pozwoliłyby potwierdzić te informacje.
Tymczasem serwis Hollywood Reporter donosi, że trwają prace nad filmem, którego protagonistą ma być Boba Fett. Jeśli informacja jest prawdziwa, to jego scenarzystą i reżyserem będzie James Mangold, a więc człowiek, który niedawno dał nam naprawdę dobrego Logana. Raz jeszcze podkreślmy, że wciąż czekamy na potwierdzenie ze strony Disneya.
W tak zwanym międzyczasie, bo w 2019 roku, pojawić ma się również serial telewizyjny z akcją w świecie Gwiezdnych wojen. Ma to być projekt, który przyciągnie widzów do nowej platformy streamingowej Disneya. Jeszcze przed końcem ubiegłego roku potwierdzono również, że powstanie kolejna (lecz odłączona od historii Skywalkerów) trylogia Star Wars, za którą odpowiedzialny będzie Rian Johnson.
Źródło: Engadget, Hollywood Reporter, Disney, inf. własna
Komentarze
7...Ale po traumatycznych doświadczeniach z "Ostatnim Jedi" gdzie ŚWIADOMIE I CELOWO za pomocą "poprawności politycznej" niszczy się wartości z pierwszych części, jetem pełen obaw... Obym się mylił !
Nie byłem nigdy fanem SW, ale teraz to już jest po prostu dojenie fanów na maksa. Gorzej, niż EA.