MateBook X Pro 2024 to najlżejszy laptop tej serii, pierwszy, który waży mniej niż kilogram. Jednocześnie producent zapowiada lepszą wydajność niż kiedykolwiek, a jednym z filarów nowego modelu jest procesor Intel Core Ultra 9 po raz pierwszy zastosowany w tak lekkim urządzeniu.
„Lżejszy niż powietrze” - takim hasłem Huawei zachwalał podczas premiery w Dubaju (Zjednoczone Emiraty Arabskie), swój najnowszy ultralekki laptop (zwany też ultrabookiem), czyli MateBook X Pro 2024. To sformułowanie nabiera sensu dopiero w oryginale - „Lighter than Air” - czyli po porównaniu z podobnym produktem Apple, czyli MacBook Air. Warto też przypomnieć, że w kategoriach wagowych, laptop o identycznej masie - 980 gramów - już pojawił się kiedyś na rynku, a był to LG Gram 14. Jednakże odnosząc się do obecnych realiów i wydajności komponentów jakie trafiły do Huawei MateBook X Pro, producent nie myli się, uznając swój nowy produkt za "naj" w klasie ultralekkich i ultrawydajnych laptopów.
Podczas premiery w Dubaju Huawei zdradził sporo detali dotyczących tego wyposażonego w 14,2 calowy wyświetlacz laptopa. I budzą one zadowolenie.
Te cechy sprawiają, że Huawei MateBook X Pro 2024 może być hitem
Nowy Huawei MateBook X Pro otrzyma aż 32 GB pamięci operacyjnej i 2 TB dysk SSD w standardzie (będzie tez podobnie jak poprzednio wyposażona wersja laptopa). Na to czekaliśmy już od kilku generacji MateBooka X Pro. Na dodatek producent wyposażył go w ekran Flexible OLED, którego jasność sięga nawet 1000 nitów, a odświeżanie 120 Hz. Huawei pochwalił się też usprawnieniami algorytmu wyświetlania konturów, co przełoży się na ładniej i naturalniej wyglądające odwzorowanie fontów na wyświetlaczu. Specjalna powłoka o twardości 9H zredukuje o 70% odblaski w porównaniu z poprzednikiem. To wszystko przy rozdzielczości ekranu 3120 × 2080 pikseli, czyli mniej więcej 3.1K.
Nowy wyświetlacz to już istotna zmiana i to ona odpowiada w dużym stopniu za redukcję wagi, ale dochodzi to tego też procesor Intel Core Ultra 9. Nie wiemy dokładnie jaki będzie to wariant, ale informacja o 40W TPD pozwala na spekulacje.
Te usprawnienia mają nabrać dodatkowej wartości w obliczu nowej konstrukcji obudowy - tzw. Huawei Cloud Falcon Architecture, która mimo zastosowania wydajniejszych komponentów, dysponuje efektywniejszym systemem odprowadzania ciepła, efektywniejszym rozmieszczeniem podzespołów i pojemniejszym 70 Wh akumulatorem (z 90W ładowaniem) niż w poprzednich modelach.
Powyższe cechy umożliwiły Huawei skupić się na atrakcyjności wzornictwa, które tym razem nazwano Skyline Design.
Cena Huawei MateBook X Pro 2024. Na razie tylko w euro
Huawei MateBook X Pro 2024 powinien trafić do sprzedaży w Polsce w tym roku, ale jeszcze tego oficjalnie nie ogłoszono. Z tego też powodu nie dysponujemy jeszcze polskimi cenami Huawei MateBook X Pro 2024, ale w Dubaju padły ceny w euro, a to już odkrycie kart.
I tak prawdopodobnie najbardziej oczekiwany wariant tego laptopa z konfiguracją pamięciową 32GB/2TB pojawi się na zachodzie Europy w cenie 2499 euro w kolorze niebieskim. Biały i czarny będzie za to znany już z wcześniejszych wcieleń MateBook X Pro z pamięcią 16GB/1TB.
Gdyby te ceny wprost przeliczyć na złotówki, to mamy spadek premierowej ceny słabszego wariantu pamięciowego, który wcześniej był jedyny. Byłaby to cena rzędu 8500 złotych, czyli tyle ile kosztuje obecnie laptop w wersji 2023. Z kolei ten lepiej wyposażony wariant, który pojawia się po raz pierwszy do sklepów mógłby trafić pojawić się w cenie zbliżonej tej w jakiej debiurował rok temu model z dwa razy mniejszym RAMem i dyskiem SSD. I to ten wyżej pozycjonowany wariant Huawei MateBook X Pro 2024 przetestujemy dla was.
Informacje na temat Huawei Matebook X Pro 2024 wskazują na udane odniesienie się producenta do zarzutów jakie już nie raz padały pod adresem tej serii laptopów. Jego wysiłki muszą być jednak skoncentrowane nie tylko na kwestiach hardware’u.
Premiery Huawei w świetle ostatnich doniesień z USA
Jak wiadomo, nie wszystkie rzeczy porusza się w danym miejscu i czasie, szczególnie gdy nierozważnie użyte deklaracje mogą narobić więcej złego niż dobrego. Dlatego nawet jeśli temat nie urodził się z dnia na dzień, premiera w Dubaju był przede wszystkim festiwalem innowacji Huawei.
Tymczasem dowiedzieliśmy się, że już napięte stosunki USA z Chinami w branży technologicznej mogą (nieoficjalnie) się jeszcze bardziej zaognić. Mowa tu o nieoficjalnej zapowiedzi Intela o zerwaniów więzów z ważnym chińskim partnerem. Aż trudno uwierzyć, że nie chodzi to o Huawei, ale ta firma niestety sama się narzuca.
Warto zauważyć tu jednakże - czasem to kwestia nie tyle know-how, co po prostu formalności związane z patentami, na które w danym regionie ma ten, a nie inny koncern. Tak właśnie jest z 5G, technologią na której Huawei bardzo dobrze się zna. Brak obsługi 5G w serii Huawei Pura 70 to konsekwencja respektowania zakazów w Europie czy USA. Jednakże w Chinach te telefony potrafią obsługiwać takie sieci
Źródło: Huawei inf. własna, foto: Karol Żebruń
Komentarze
4Jesteście na ich garnku?
A sprawdziliście chociaż czy ich urządzenia nie wysyłają mimowolnie czegoś na serwery 1.x.x.x ?