Przeciętne mieszkania w Polsce mają między 50 a 60 metrów kwadratowych. To oznacza, że przestrzeń w salonie jest zwykle ograniczona. To z kolei sprawia, że optymalny dla większości z nas będzie telewizor o przekątnej 55 cali. Jak go wybrać?
Artykuł powstał we współpracy z RTV EURO AGD.
Dlaczego 55 cali to idealny rozmiar dla większości z nas?
Wybór odpowiedniego telewizora nigdy nie jest prostą sprawą, szczególnie jeśli chodzi o wielkość. I choć mogłoby się wydawać, że tak jest, to jednak nie jest prawdą, że im większy, tym lepszy. A przynajmniej – nie zawsze jest to prawdą. Na zbyt duży ekran patrzy się równie źle, jak na zbyt mały, choć z zupełnie innych powodów.
W naszym benchmarkowym poradniku podpowiadamy, jak dobrać wielkość telewizora do pokoju, w którym ma się pojawić. Ze względu na to, że w naszych mieszkaniach zwykle odległość od TV mieści się między 1,5 a 2,5 metra, dla większości osób optymalny będzie telewizor o przekątnej 55 cali. Zmierz odległość od kanapy do ekranu i przekonaj się, czy będzie też idealny dla ciebie. Jeśli tak, to…
Decyzja o konkretnej przekątnej ekranu znacząco ułatwia wybór. Niestety, i tak ten nie staje się wówczas całkowicie prosty. Niewiele zmieni się nawet wtedy, gdy wybierzesz jednego konkretnego producenta. Spójrz: załóżmy na przykład, że chcesz kupić telewizor Samsung 55 cali – w sklepie RTV EURO AGD znajdziesz kilkanaście modeli spełniających te dwa warunki i to w cenach od niespełna 3 do blisko 17 tysięcy złotych. Całkiem podobny rezultat uzyskasz, gdy postawisz na telewizory Sony.
55-calowy telerwizor Samsung QLED QE55Q80BAT
Dlaczego 55-calowiec może kosztować i 3, i 13 tysięcy złotych?
Czym różnią się od siebie te modele, że rozpiętość cenowa jest aż tak duża? Ano między innymi częstotliwością odświeżania (pamiętaj, że do gier i sportu lepszy będzie telewizor 120 Hz), opcjami łączności, systemem głośników, jasnością ekranu, technologiami poprawiającymi obraz i dźwięk, no i przede wszystkim podświetleniem i panelami…
Żaden ranking telewizorów 55 cali nie byłby kompletny bez przedstawicieli trzech kluczowych kategorii. Chodzi tu, rzecz jasna, o modele:
- z panelami LCD bez kropek kwantowych (najtańsza opcja),
- z panelami LCD i kropkami kwantowymi (czyli tak zwane QLED-y)
- oraz z panelami tworzonymi przez samoświecące diody organiczne (bo taka technologia właśnie kryje się pod nazwą OLED).
Tak naprawdę w każdej z tych grup można znaleźć świetny sprzęt i wszystko sprowadza się do odpowiedzi na pytanie o to, czego dokładnie szukasz. Skoro tak, to pokrótce omówmy sobie te trzy wspomniane opcje.
55-calowy telewizor LG OLED65C21LA
Dla kogo LED, dla kogo QLED, a dla kogo OLED?
Jeśli priorytetem jest dla ciebie możliwie niska cena, to najlepiej zrobisz, rozglądając się za modelami LCD bez kropek kwantowych. Dobry telewizor tego typu z ekranem o przekątnej 55 cali kupisz już za mniej niż 2500 złotych. Oczywiście oczekując odświeżania 120 Hz, dobrych głośników czy też jasności pozwalającej docenić HDR, musisz przygotować się na (prawdopodobnie i dwa razy) większy wydatek.
Jeżeli zaś liczysz na wierne odwzorowanie kolorów, to telewizory QLED są tymi, na których powinien zatrzymać się twój wzrok. Kropki kwantowe sprawiają, że kolory są żywsze i bardziej realistyczne, więc dla miłośników filmów i seriali to bardzo dobra opcja. Największymi atutami OLED-ów z kolei są: niemal nieskończony kontrast i głęboka czerń (wynikająca z tego, że jest uzyskiwana nie przez przygaszenie podświetlenia, lecz całkowite wyłączenie diody). W tej ostatniej kategorii wyraźnie dominują telewizory LG.
Przekątna ekranu, technologia wyświetlacza, częstotliwość odświeżania, opcje łączności, systemy głośników i pozostałe technologie to najważniejsze cechy tego typu urządzeń. Jeśli potrzebujesz dodatkowej pomocy w którymkolwiek z wymienionych tematów, to odpowiedzi na nurtujące cię pytania i więcej praktycznych wskazówek na temat tego, jaki telewizor kupić, znajdziesz w podlinkowanym poradniku stworzonym przez ekspertów RTV EURO AGD.
Artykuł powstał we współpracy z RTV EURO AGD.
Komentarze
7plazmo wróć :D
A tak poważnie, to (nie)stety ciągle jestem posiadaczem plazmy i chętnie bym się już przesiadł na QD-OLED, ale wychodzę z założenia, że jak coś działa i działa dobrze, to tego nie zmieniam... no i cholera jasna, to Samsungowe ustrojstwo sprzed 15 lat nie chce się zepsuć ! Już nawet koty prosiłem, żeby jakoś przypadkiem zrzuciły z szafki, gdy się po mieszkaniu ganiają, no i nie da rady, bo przecież to waży prawie 30 kilo !!!
o.0