Zgadniesz, ile samochodów elektrycznych jeździ po polskich drogach?
Licznik zarejestrowanych samochodów elektrycznych w Polsce się rozpędza. Sprawdź, czy zgadniesz, ile takich aut było w naszym kraju do końca lipca bieżącego roku.
Ile jest samochodów elektrycznych w Polsce?
Nie będziemy cię już dłużej trzymać w niepewności. Z najnowszych danych opublikowanych przez PSPA i PZPM wynika, że po polskich drogach jeździ już ponad 13 tysięcy samochodów z napędem elektrycznym. Większość z nich, a konkretnie 55% stanowią auta elektryczne – reszta natomiast to pojazdy hybrydowe, a więc, takie, które poza silnikiem na prąd mają też klasyczny napęd spalinowy.
Wypada w tym miejscu wspomnieć o innych liczbach – jeśli chodzi o pojazdy elektryczne, to w Polsce mamy ponad 620 samochodów ciężarowych i dostawczych, przeszło 330 autobusów oraz około 7750 motocykli i motorowerów na prąd.
I wszystko wskazuje na to, że będzie ich więcej
Eksperci z PSPA i PZPM spodziewają się, że popularność elektrycznych samochodów będzie dynamicznie rosnąć w naszym kraju i to już w drugiej połowie bieżącego roku. Przemawia za tym kilka przesłanek: uruchomienie rządowego programu dopłat, wprowadzenie polskiego cennika przez Teslę, prezentacja prototypowych aut polskiej marki Izera oraz nieustannie rozbudowywana sieć stacji ładowania (licząca już ponad 1200 punktów).
Wierzysz w to, że samochody elektryczne w Polsce wreszcie się spopularyzują? A jeśli tak, to ile według ciebie będziemy musieli na to poczekać? Rok, pięć lat, dziesięć? Zachęcamy do dyskusji w komentarzach!
Źródło: PAP, Puls Biznesu, informacja własna
Czytaj dalej o samochodach elektrycznych:
- Naładujesz „elektryka” na każdej stacji benzynowej w Niemczech
- Hybrydowy Fiat sam się przełączy na silnik elektryczny, gdy wjedzie do centrum miasta
- Milion samochodów elektrycznych - Tesla tworzy historię
Komentarze
24VW twierdziło, że ID3 będzie kosztować tyle co nowy Golf w dieslu.
ID3 156 tyś do 214500 zł kiedy Golf 8 Style (najwyższe możliwe) 2.0 TDI 150KM 129 tyś zł Pewnie GTD 200KM będzie nie wiele tańszy od podstawowej wersji ID3.
To samo się tyczy np Peugota 208 benzyna 130KM za 87 tys Diesel 100 koni 72 tyś a 208elektryk 124900 zostaje nam ok 40-50 tyś zł na paliwo. Przy spalaniu 8 litrów paliwa na 100/km daje jakieś ponad 100 tyś km.
Zakochani w elektrykach powiedzą, że można "tankować" z domowego gniazdka i będzie koszt 5 czy 6 zł na 100km ale na trasie w wielu punktach trzeba płacić za prąd.
Dlatego uważam, że 10 lat to za mało stawiam na jakieś 20.
Zastanówmy się skąd taki bum na elektryki, przez normy EURO by móc wyprodukować auto spalinowe producent musi wyprodukować 1,5 auta elektrycznego by nie płacić gigantycznych kar.
Jak będzie musiał płacić kary to odbije to sobie w cenach samochodów i wtedy każde auto będzie kosztowało 50% wiecej.
Mieszkańców domów posiadających dwa lub więcej aut jest jednak znacząca mniejszość.
Drogie i gówniane zabawki bo za te pieniądze można mieć fajnego hothatcha.
Co do ludzi krytykujących elektryki, to pamiętajcie że samochody spalinowe jeżdżą już od ponad 100 lat i już nie wiele jest wstanie się zmienić i nie ma za bardzo już miejsc do poprawienia technologii. Gdzie tak naprawdę elektryki są dopiero na rynku od 10 lat, czy nawet mniej, i jest jeszcze ogromne miejsce do popisu.