W końcu doczekamy się procesorów w niższej litografii? Intel potwierdził, że już ma pierwsze próbki inżynieryjne, ale na masową produkcję przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać.
Czekamy, czekamy i nie możemy się doczekać. Już od 3 lat Intel produkuje swoje procesory w 14-nanometrowej litografii, ale jakoś nie może sobie poradzić z przejściem do niższej, 10-nanometrowej technologii. Ostatnio pojawiły się jednak interesujące doniesienia, które rzucają nowe światło na sprawę.
Nowe szczegóły ujawniono na konferencji prasowej, na której omówiono wyniki finansowe za czwarty kwartał 2017 roku. Brian Krzanich potwierdził, że Intel ma gotowe pierwsze próbki procesorów wykonanych w 10-nanometrowym procesie technologicznym – są to niskonapięciowe jednostki z generacji Cannon Lake (Cannon Lake-U), które w mocno ograniczonej ilości zostały dostarczone do pierwszych partnerów.
CEO Intela dodał, że masowa produkcja takich układów ma rozpocząć się w drugiej połowie bieżącego roku (co oznaczałoby lekką obsuwę w porównaniu do wcześniejszych deklaracji). Producent podobno czeka na zwiększenie uzysku, dzięki czemu mógłby czerpać wystarczające zyski z produkcji jednostek. Mówi się również o szybkim przejściu do usprawnionej litografii 10 nm+.
Wygląda więc na to, że póki co większość procesorów nadal będzie produkowana w 14-nanometrowym procesie technologicznym (stopniowo udoskonalanym). Przejście do niższej litografii na dobrą sprawę powinniśmy odczuć w przyszłym roku, gdy będzie ona wdrażana do kolejnych segmentów rynku.
Źródło: Golem
Komentarze
18Będzie co porównywać więc dalej uważam ,żeby do czasu pojawienia się nowych CPU tej firmy w 10nm udało im się chociaż raz zastosować SPECTRE 2 na RYZEN bo jednak za dużo smrodu powstało przy prockach INTELA.
Prawdopodobnie te procesory nie chcą działać już w tym wymiarze, i nie chodzi to o uzysk z wafla.
Oczywiście ten problem nie dotyczy intela.
Inne firmy też nie są w stanie produkować w 10nm, z tym że co można złego powiedzieć o Intelu, to jedno trzeba przyznać im na plus ze nie oszukiwali w wymiarze technologicznym jak piszą ze robią w 14 nm to tak robią inne firmy po prostu naciągały i wymiar faktyczny był o poziom wstecz czyli ci co piszą że robią w 14 nm faktycznie gdzieś w okolicy 20nm ci co dziś wciskają kit że robią w 10nm tak naprawdę plączą się w okolicy 13-15 nm.
Reasumując prawdopodobnie trafiliśmy na granicę w zdolności zmniejszania wymiaru. No przynajmniej na dzień dzisiejszy.
Z tego co słyszałem po prostu w okolicy 10nm pojawiają się takie zjawiska fizyczne które najnormalniej w świecie skutkują tym że tranzystor już nie chce działać (przynajmniej tak jak chcemy).
Być może firmy coś jeszcze wykombinują ... ale przypuszczam że obserwujemy finał ... rozwoju...
Już się powoli mówi że firmy informatyczne zaczynają mieć problemu.
Ludzie już mają dość gówno oprogramowania (tendencja obserwowana od około 10 - 15 lat a już ostatnie 5 to chyba ...)
Za chwilę cała informatyka dostanie wielkiego kopa, brak możliwości dalszego zwiększania mocy obliczeniowych pojemności itd ...i wszystko zdechnie, jak na razie się jeszcze kręci (ale jak mówię pierwsze jaskółki już sie pojawiają) moze jeszcze rok może dwa ... może trzy i .... będzie wielka klapa.
Oczywiście odbije się to nie tylko na informatyce dziś cały światowy przemysł albo raczej chory rozwój "przemysłowy" jest oparty na wciskanie wszelkich bajerów. Nie dotyczy to tylko rynku ściśle informatycznego, weźmy rynek samochodowy, gdzie każdy samochód jest dziś maksymalnie uposażany w informatyczne bajer od prostej nawigacji po jego autonomiczność. Dziś wiele samochodów a już tym bardziej samochód przyszłości to skomputeryzowane cacko z silnikiem gdzie napęd stanowi mniejszą wartość.
Upadek boomu informatycznego nie tylko spowoduje krach firm ściśle informatycznych (i pochodnych) ale wielu innych gałęzi ....