Na północno-zachodniej Tasmanii prowadzone są prace nad zastosowaniem istniejącej infrastruktury analogowej telewizji do szerokopasmowej komunikacji internetowej. Pierwsze wyniki testów - osiągnięto prędkość wysyłania danych 12 Mbps - są zachęcające.
W najbliższych latach w wielu krajach naziemna telewizja przejdzie na nadawanie cyfrowe, a częstotliwości dotąd wykorzystywane przez analogową telewizję zostaną zwolnione. W odległej Australii organizacja CSIRO (Commonwealth Scientific and Industrial Research Organization) pracuje nad technologią nazwaną Ngara, która ma wykorzystać analogową infrastrukturę telewizyjną do przekazywania sygnału internetowego. Czy ten pomysł ma szanse powodzenia? Zdania są bardzo podzielone. Wątpliwości dotyczą zwłaszcza pojemności sieci - czyli liczby jednocześnie korzystających z niej użytkowników, a także realnej prędkości jaka przypadnie pojedynczej końcówce sieci.
Warto przeczytać: | |
Zastosowanie Ngara przewidziano przede wszystkim na terenach wiejskich,gdzie odległości pomiędzy domostwami są tak duże, że tworzenie infrastruktury internetowej w tradycyjny sposób jest wysoce nieopłacalne. Obszarami, które mogłyby zyskać na takiej komunikacji internetowej nie są jedynie tereny Australii, ale również słabo zaludnione rejony Azji i Afryki.
Obecnie w Australii planowana jest realizacja projektu - National Broadband Network - który ma zapewnić 93 procent populacji dostęp do światłowodowego 100 Mbps internetu, a 4 procentom dostęp do bezprzewodowego internetu o przepustowości 12 Mbps.
Technologia Ngara może oprócz LTE czy komunikacji satelitarnej stać się jedną z metod bezprzewodowego dostarczania internetu, które będą wykorzystane w ramach National Broadband Network. Jak twierdzi Gary Doherty z CSRIO transmisja wykorzystująca częstotliwości stosowane dotąd w analogowej telewizji może zyskać nawet globalne zainteresowanie.
Punkt nadawczy w jednej z farm
Do przesyłania danych wykorzystano istniejące już anteny telewizyjne, nieznacznie zmodyfikowane (aby umożliwić im także wysyłanie sygnału). Jak wyglądały testy od strony technicznej? Wykorzystano sześć terminali zlokalizowanych w okolicach wieży telewizyjnej w Smithton na Tasmanii, w odległościach od 10 metrów do ponad 8 kilometrów. Każdy z terminali był w stanie przesyłać dane z prędkością 12 Mbps wykorzystując pojedynczy kanał TV o szerokości 7 MHz. Co najciekawsze, do wysyłania sygnału, który miał zasięg do 15 kilometrów, wystarczył nadajnik o mocy jedynie 3 W. Udało się to osiągnąć dzięki zastosowaniu technologii MIMO (multiple input multiple output) oraz techniki kształtowania wiązki nadawczej.
Punkt odbiorczy. Monitorowano sygnał z sześciu farm
Wysyłanie danych w przypadku tej technologii stanowi najmniejszy problem, w przeciwieństwie do pobierania, nad którym CSRIO jeszcze musi sporo popracować. Mimo to menedżer projektu, David Robertson jest zadowolony z wyników testów. Twierdzi, że są one zachęcające i, mimo że nadal mamy do czynienia z prototypową technologią, są szanse na sfinalizowanie prac nad nią w ciągu najbliższych 3 do 4 lat. Uważa on także, że gdy technologia będzie gotowa, jej wdrożenie mogłoby nastąpić bardzo szybko.
Źródło: Endgadget, foto: CSIRO
Polecamy artykuły: | ||
Kingston vs GoodRAM - O/C pamięci na AMD AM3 | Dla każdego coś dobrego - test sześciu kombajnów | Cyborg Rat 7 - myszka jak robot |
Komentarze
17Jakaś alternatywa dla WIMAXa
1mb to mało, 2-3 mb wystarczają do przeglądania internetu i sluchania muzyki :) co Ty więcej chcesz, p2p się włącza w nocy.
Transmission na routerze to genialna sprawa :) korzystam i sobie chwalę.
Zamiast w nawiasie "wysyłanie" powinno być chyba "odbieranie".