Nowy Wiedźmin to hasło, które może napawać nadzieją, ale także grozą. Za sprawą Netflixa ogromną bowiem różnicę czyni czy chodzi o grę czy o serial. Tymczasem szykuje się lek na całe zło, o którym fani Geralta z Rivii przez dekadę mogli zapomnieć.
Wiedźmin jest postacią, która ma swoje poczesne miejsce miejsce w świecie gier. Nie obce mu też są też kontrowersyjne wycieczki do świata seriali, ale nie każdy, specjalista z dobrym mieczem na wąpierze w Wiedźminie 3: Dziki Gon pamięta, że na począku było słowo. Wiedźmin oraz świat w którym nieludź to krasnold lub elf i gdzie nietrudno o strzygę, utopca i wiwernę, pochodzi z książek. Ich temat pojawia się kiedy narzekamy na produkcję Netflixa, ale o kontynuacji nikt nie śmie marzyć. Okazuje się, że niesłusznie.
Kontynuacja wiedźmińskiej sagi
W mediach społecznościowych co jakiś czas można trafić na informacje o domniemanej kontynuacji wiedźmińskiej sagi. Tym razem jednak pochodzą od człowieka, który wymyślił Geralta z Rivii. Od wielu lat Andrzej Sapkowski o wiedźmińskiej sadze wypowia się tylko w kontekście przeszłości. Zupełnie jakby wydany dekadę temu "Sezon burz" miał być ostatni, a kontynuacja nie wchodziła w grę.
Zdradził się jednak w ostataniej rozmowie z ukraińśkimi fanami. Przyznał, że intensywnie pracuje właśnie nad kolejną opowieścią o Wiedźminie, a książkę planuje ukończyć w ciągu roku.
niechętnie mówię o tym, co robię, zanim nie skończę tego robić, bo dopóki nie skończyłem, to uważam, że tego nie ma. Ale ponieważ dla Ukraińców zawsze robię wyjątki, więc teraz też zrobię. Tak, pracuję nad nową książką o Wiedźminie dosyć pilnie. Może to potrwać rok, nie dłużej. Nowa książka o Wiedźminie się robi, jeszcze rok i będzie.
- Andrzej Sapkowski
Całą relację z rozmowy z pisarzem można odtworzyć korzystając z ukraińskiego kanału YouTube Fantastic talk(s):
Źródło: YouTube
Komentarze
11