Ponad 79,5 tysiąca osób wypełniło formularze, dzięki czemu mogliśmy zobaczyć kim tak naprawdę jest przeciętny polski gracz.
Pod koniec ubiegłego roku poznaliśmy wyniki przeprowadzonego przez grupę IPSOS badania #jestemgraczem. Ponad 79,5 tysiąca osób wypełniło formularze, dzięki czemu mogliśmy zobaczyć kim tak naprawdę jest przeciętny polski gracz. To z kolei ma pomóc w walce z krzywdzącymi stereotypami na temat tej grupy ludzi. Teraz organizatorzy, a więc firma Sapphire, postanowili podsumować całą akcję krótkim, niespełna 5-minutowym materiałem wideo.
Badanie #jestemgraczem pokazało, że w Polsce gracze wcale nie są „nerdami”, którzy poza światem wirtualnym nie mają życia – a wciąż wielu ludzi (szczególnie starszych) tak właśnie tę grupę osób widzi. Miłośnicy gier chętnie uprawiają sport, mają więcej przyjaciół niż ogół Polaków, nieźle radzą sobie zarówno w szkole, jak i w pracy, a także w zdecydowanej większości są zadowoleni ze swojego życia. (Dokładne statystyki znajdziecie w artykule Jaki jest polski gracz?).
Akcja ma więc na celu uzasadnione poprawienie wizerunku graczy w Polsce. Do wielu bardziej niż suche statystyki czy infografiki trafia jednak wideo. Dlatego też powstał ten kilkuminutowy filmik, będący jednocześnie podsumowaniem badania. Poza przytoczeniem najważniejszych danych, w materiale znajdziemy też wypowiedzi popularnych w tym światku postaci, z Patrykiem „Rojo: Rojewskim na czele.
Źródło: Sarota PR
Komentarze
25To już nadużycie. :P Deklarują, że chętnie uprawiają sport, mają mnóstwo przyjaciół itp itd.
Jak zwykle przy tego typu badaniach pojawia się problem wiarygodności i dlatego dla mnie są one z reguły bezwartościowe. Wyobrażacie sobie, że ostatni komputerowy nerd, pozaznacza same odpowiedzi typu nie mam przyjaciół i boję się odezwać do ludzi? Że przyzna się do tego przed samym sobą? Już prędzej nie weźmie udziału w badaniu. Co drugi będzie 30letnim prawnikiem, z dobrym samochodem, mnóstwem przyjaciół, kochającą żoną i 3jką wspaniałych dzieci. :)
Gracze to nie jakaś wąska grupa ludzi tylko coś co jest powszechnym zjawiskiem w społeczeństwie. A nerdy to tylko jeden z wielu rodzajów graczy. To czy ktoś osiągnął więcej czy mniej nie ma większego wpływu na to czy ktoś jest graczem, takie gadanie jest strasznie naciągane. Kto teraz choćby od czasu do czasu nie lubi w coś pyknąć.
A granie to tez hobby
Dlaczego ? Bo doba ma 24 godziny.
Nie da się grać wyspać, pracować/uczyć się, iść na imprezę z przyjaciółmi, pograć w siatkę, odwiedzić teatru, przeczytać książki w ciągu tych 24 h
Coś kosztem czegoś..........
A granie to tez hobby
Dlaczego ? Bo doba ma 24 godziny.
Nie da się grać wyspać, pracować/uczyć się, iść na imprezę z przyjaciółmi, pograć w siatkę, odwiedzić teatru, przeczytać książki w ciągu tych 24 h
Coś kosztem czegoś..........
"no-life'y" istnieją i znam kilka takich osób. Gracze to jednak co innego. Graczem jest moja siostra, która czasem sobie pogrywa w coś na telefonie czy moja dziewczyna grająca ze mną w War Thunder na zmianę i moi znajomi, z którymi czasem się zgadam na partię w BF3, czy Hearthstone.
Ciekawe jak by takie badanie przeprowadzili na osobach nie będących graczami by wypowiedzieli się na temat graczy. Wynik był by odmienny.
Też mi się wydaje że mam masę znajomych i uprawiam sport ale patrząc prawdzie w oczy ostatnio grałem w jakąkolwiek grę zespołową z rok temu, na imprezie nie byłem z 3 miesiące. Gdy zacząłem pracować to nie mam kiedy zajmować się swymi dawnymi zainteresowaniami - wracam z pracy, zajmuje się domem a wieczorem zostaje chwile czasu na swoje przyjemności. TV nie lubie, na książki jestem zbyt zmeczony całym dniem (choć trochę czytam - staram się) więc zostaje odpoczynek przy gierce z przyjacielem z użyciem skype. Nie będę teraz ściemniał ale też wypełniając tę ankietę trochę podkoloryzowałem bo zaznaczając odpowiedzi wydawało mi się że przecież uprawiam sport, chodze na imprezy, mam znajomych - ale to była przeszłość którą dobrze wspominam a nie obecna rzeczywistość, której sam nie do końca chce przyjąć do wiadomości. Wyjazd z rodzinnego miasta do większego na studia i za pracą, brak starych znajomych i rodziny przy boku :(
Oczywiście mówię tylko o sobie. Może Wy macie inaczej.
Tak czy owak z grami to jest różnie, to nie zawsze nasz świadomy wybór jak spędzimy czas miedzy 21-23:30 zanim położymy się spać zmęczeni całym dniem. Wole przynajmniej wykonywać wysiłek psychiczny i rozwiązywać przeciwnośli losu w grach niż gapić się bezmyślnie w tv jak miliony "poprawnych obywateli".