W tegoroczne Boże Narodzenie będziemy mogli „towarzyszyć” Chrystusowi na jego drodze od chrztu do ukrzyżowania.
Biblia od wieków stoi w centrum nie tylko religii, ale też naszej kultury. Najpierw przyswajaliśmy ją w formie tekstu pisanego, z czasem doszły obrazy i figurki, aż wreszcie od kilku dekad historie biblijne pojawiają się na ekranach kin i telewizorów. Firmy Autumn Productions i VRWERX doszły do wniosku, że należy iść z duchem czasu i przedstawić historię Jezusa w atrakcyjny dla dzisiejszej młodzieży sposób. Tak zrodził się pomysł projektu Jesus VR.
Jesus VR – The Story of Christ to tytuł filmu zrealizowanego w technologii rzeczywistości wirtualnej. Obraz będzie trwał 90 minut i zgodnie z tytułem przedstawi historię Jezusa. Zakładając gogle Google Cardboard, Samsung Gear, Oculus Rift, PlayStation VR czy HTC Vive każdy z nas będzie mógł „towarzyszyć” Chrystusowi na jego drodze od chrztu do ukrzyżowania.
Film został nagrany w październiku ubiegłego roku w rozdzielczości 4K i w 360 stopniach. Jako lokalizację wybrano Materę we Włoszech – to samo miejsce, które widzimy w Pasji Mela Gibsona. Z tym ostatnim filmem Jesus VR dzieli także doradcę religijnego – jest nim ojciec William Fulco. Reżyserią zajął się David Hansen, a scenariusz napisał Andre van Heerden. W rolach głównych obsadzeni zostali: Tim Fellingham (Jezus), Mish Boyko (Piotr), Christian Serritiello (Andrzej), Rhys Howells (Judasz) i Matteo Carlomagno (John).
To na pewno ciekawy sposób na przedstawienie jednej z najbardziej ikonicznych historii w naszej kulturze. O tym, czy projekt okaże się udany, przekonamy się już wkrótce. Premiera filmu Jesus VR – The Story of Christ planowana jest bowiem na tegoroczną Gwiazdkę.
Źródło: Polygon, Variety. Foto: Autumn Productions
Komentarze
21Ale co tam bałwochwalstwo przede wszystkim. Ludzie bez żadnej wiedzy łykają każdą bzdurę jaką im religia podsuwa. Nie od dziś wiadomo, że największym wrogiem każdej religii (z wyjątkiem konfucjanizmu który propaguje wiedzę) jest wiedza i niepodważalne fakty naukowe, z którymi tylko głupi ludzie debatują.
http://www.se.pl/wiadomosci/polska/cud-w-sokoce-to-oszustwo_116671.html
Starożytny Egipt :
Horus narodził się z dziewicy (Isis-Marii) 25-go grudnia Jego narodzinom towarzyszyła gwiazda na wschodzie za wskazaniem której szło 3 królów by oddać cześć nowo narodzonemu zbawcy.
W wieku 12 lat był nauczycielem syna marnotrawnego, a w wieku lat 30 został ochrzczony przez postać zwaną ANUP i tak zaczął się jego stan duchowny.
Po tym jak został zdradzony przez TYPHONA, Horus został ukrzyżowany, pochowany na 3 dni, a potem zmartwychwstał. Te atrybuty Horusa, oryginalne czy nie, wydają się przenikać wiele światowych kultur, a dla wielu innych bogów mitologiczna struktura jest taka sama.
ATTIS z Frygii - urodzony 25 grudnia przez dziewicę NANA; ukrzyżowany; złożony w grobie, po 3 dniach zmartwychwstał.
KRISZNA z Indii, urodzony przez dziewicę Devaki; z gwiazdą na wschodzie zapowiadającą jego nadejście; czynił cuda; a po śmierci zmartwychwstał.
Grecki Dionizos, syn dziewicy; urodzony 25 grudnia; był podróżującym nauczycielem który czynił cuda np. zamieniał wodę w wino; nazywany był "Królem Królów", "Synem Bożym", "Alfą i Omegą" itd; a po śmierci, zmartwychwstał.
MITHRA z Persji, syn dziewicy; urodzony 25 grudnia; miał 12 uczniów; czynił cuda; a po śmierci został pochowany na 3 dni a potem zmartwychwstał. Był też nazywany "Prawdą", "Światłem"