Bardzo dobrze obserwuje się to, jak rozwijane jest środowisko graficzne GNOME. Z wydania na wydanie rzeczywiście pięknieje, a równocześnie staje się zdecydowanie bardziej funkcjonalne. Już w przyszłym miesiącu zadebiutuje GNOME 44 i także jest to premiera, na którą warto czekać.
Jak podaje Joe Sneddon z OMG! Linux pierwsze zmiany w GNOME 44 zauważymy już na etapie logowania. Awatar użytkownika będzie zdecydowanie większy, a po zablokowaniu zobaczymy wyraźnie większy zegar. To, co najlepsze, czeka na nas jednak dopiero po zalogowaniu…
Menu szybkich ustawień w GNOME – coraz lepsze
Jedną z największych nowinek jest nowa sekcja „Aplikacje w tle”, która pojawi się w menu szybkich ustawień. Jako że 1) wiele aplikacji linuksowych może działać w tle i 2) GNOME nie ma jako tako systemowego „traya”, jest to duża zmiana, ułatwiająca podejrzenie, co działa w tle i – w razie takiej potrzeby – zamknięcie tego.
W menu szybkich ustawień pojawi się też bardziej rozbudowana sekcja Bluetootha. Zarezerwowany dla niej przycisk nie tylko pozwoli włączyć i wyłączyć moduł bezprzewodowy, ale też umożliwi nawiązanie połączenia z konkretnym urządzeniem albo szybkie przejście do ustawień. Niby mała rzecz, ale bez wątpienia praktyczna.
Na przyciskach w tym miejscu pojawią się ponadto podpisy (dzięki temu od razu będziemy na przykład widzieć nazwę sieci Wi-Fi, z którą się łączymy albo aktywny tryb zarządzania energią).
GNOME 44 z nowinkami w Ustawieniach i menedżerze plików
Kolejne nowinki czekają na nas w Ustawieniach. Sekcja poświęcona sieciom ułatwia zarządzanie połączeniami Wireguard VPN, sekcja dostępności została przeorganizowana, by ułatwić konfigurację, przeprojektowana została również sekcja przeznaczona do zmiany ustawień myszki i touchpada, a w sekcji dźwięku pojawiło się kilka nowych opcji.
Z kolei gdy włączymy menedżera plików, to warto wcisnąć prawy przycisk myszy, by zobaczyć nowe funkcje, takie jak „zamknij wszystkie karty”, „przywróć zamkniętą kartę” czy „przenieś kartę do nowego okna”.
Premiera GNOME 44 już w marcu
Oczywiście to jeszcze nie wszystkie nowinki, ale więcej na ich temat będzie można powiedzieć, gdy GNOME 44 faktycznie ujrzy światło dzienne. Premiera tej wersji została zaplanowana na 22 marca, a z czasem trafić ma ona do popularnych dystrybucji, takich jak Fedora 38 czy Ubuntu 23.04.
Źródło: OMG! Linux, GNOME
Komentarze
10Chyba autorowi chodzilo o GNOME 44
I tak przy okazji. Premierę miało też KDE/Plasma 5.27 (będzie to wersja LTS). I wydaje się to ostatnim wydaniem przed wielkim 6.0.
Dodam też, że zmiany jakie pojawiają się w najnowszym GNOME 44, wydają się dość biedne w porównaniu z tym co dostajemy z najnowszym KDE/Plasma. Nowy tryb zaznaczania plików w menadżerze plików (Dolphin) jest po prostu bardzo fajny i funkcjonalny.
Mnie się nie udało - ma na końcu "unable"...
Jedną z wielu głupot w Gnome jest nieusuwalny pasek na górze ekranu. Każdy widzi że zerżnęli to z MacOS, ale tam przynajmniej menu aktywnej aplikacji pojawia się w tym pasku i nie zajmuje więcej miejsca. W Gnome mamy i pasek i menu w okienku aplikacji - idealne jeżeli ktoś uwielbia marnować miejsce na ekranie.
Większość pluginów do Gnome to 5% kodu implementującego brakującą funkcjonalność i 95% kodu próbującego wyłączyć potworka, który ją miał ją zastąpić.
G4 to trochę jak maszynka do golenia zaprojektowana przez Salvadora Dali. Piękna, ale bałbym się do twarzy zbliżyć.